W czwartek w rocznicę 100-lecia urodzin biskupa Jana Michalskiego przy ulicy Grunwaldzkiej odsłonięto tablice jemu poświęconą. ,,Biskup z Okola” – szczyci się parafia p.w. św. Wojciecha w gablocie. Dla biskupa Michalskiego Bydgoszcz była bardzo ważna. Ks. Roman Kneblewski uważa, że ta postać powinna być dla nas drogowskazem – Że nie wolno się bać!
Na wideo blogu ksiądz Roman Kneblewski, proboszcz parafii p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy Placu Piastowskim wspomina tę niezwykłą postać, którą doskonale znał – W czasach solidarnościowych kontaktowałem się często z księdzem biskupem Janem Michalskim. Z ramienia bydgoskiej Solidarności zapraszałem biskupa na 3 maja, to była taka słynna uroczystość, kiedy nie było widać końca tłumu, a ksiądz biskup jak zwykle głosił płomienne kazanie. Krzepił omdlałe serca i głosił prawdę. Czy to się podobało władzy, czy też nie podobało.
Zdjęcie z uroczystości 3 maja 1981 roku na Starym Rynku w Bydgoszczy
Ksiądz biskup był ostoją i podporą. Kiedyś był pozwany przed sąd pod zarzutem, iż na 20 wypowiedzianych przez niego kazań 19 było politycznych. Na co ksiądz biskup odpowiedział – to nieprawda. Na 20 kazań wszystkie były polityczne. Taki był właśnie ksiądz biskup – wspomina ksiądz Kneblewski.
Najostrzejsze kazanie wygłosił w dzień wybuchu Stanu Wojennego. Było zaplanowane wówczas poświęcenie sztandaru Solidarności bydgoskie Eltry. Mimo stanu wojennego to poświęcenie się odbyło i wtedy najostrzejsze kazanie ksiądz biskup wygłosił, a ubecja nie mogła doszukać się tego sztandaru, przeszukano cały kościół, a ksiądz biskup ten sztandar wywiózł w bagażniku swojego samochodu i przechował. Po drodze był zatrzymywany, funkcjonariusze powiedzieli – nie wolno przejeżdżać, bo będziemy strzelać. Na co ksiądz biskup odpowiedział – to strzelajcie, ja się kul się boje, bo walczyłem w Powstaniu Warszawskim. Na co oni odrzekli – no przecież nie będziemy strzelać.
Sztandar święcony był w parafii, której obecnie proboszczem jest ksiądz Kneblewski.