Tusk wygrywa kluczowe głosowanie

Ten dzień dla premiera Donalda Tuska nie był zapewne łatwy, gdyż pierw musiał tłumaczyć się przed całym parlamentem z tzw. afery podsłuchowej, a późnym wieczorem odbyło się głosowanie nad udzieleniem jego rządu wotum zaufania. Porażka oznaczałaby koniec premiera Tuska. Po tym dniu lider Platformy Obywatelskiej wyjdzie jednak zbudowany, gdyż bardzo prawdopodobne stało się, że dotrwa do końca tej kadencji, a przez najbliższe miesiące będzie miał szansę na odbudowanie utraconego zaufania.

 

Za udzieleniem absolutorium głosowało 237 posłów, przeciwko było natomiast 201. W przypadku, gdyby premierowi nie udałoby się uzyskać większości, to zmuszony byłby do złożenia dymisji.

 

Koalicja PO i PSL głosowała niemal w komplecie (zabrakło 3 posłów), dodatkowo rząd Tuska poparł poseł Andrzej Piątek z Twojego Ruchu oraz czwórka niezależnych, w tym czarnoskóry John Abraham Godson z Polski Razem.

 

Przeciwko była prawie cała opozycja. Partie nie zmobilizowały jednak wszystkich posłów, gdyż łącznie na sali zabrakło 17 posłów PiS, SLD, TR i SP. Najwięcej nieobecnych było w partii Jarosława Kaczyńskiego, aż 10 parlamentarzystów, w tym posłowie – Zbigniew Girzyński i Łukasz Zbonikowski z okręgu toruńsko-włocławskiego. W tym głosowaniu nie uczestniczył także toruński wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD.

 

 

Jarosław Kaczyński zapowiedział złożenie w najbliższym czasie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wraz ze wskazaniem swojego kandydata na premiera. Środowe głosowanie pokazuje jednak, że ta inicjatywa ma minimalne szanse powodzenia.