W środę miało miejsce I czytanie projektu ustawy o tzw. powiatach metropolitarnych autorstwa grupy posłów. W ten sposób parlamentarzyści chcą podjąć się zaniedbywanego od 20 lat temu, czyli wprowadzenia regulacji prawnych ułatwiających zarządzanie aglomeracjami. Opozycja uważa, że projekt autorstwa posłów PO zawiera dużo błędów, wszystkie kluby wyraziły wolę dalszych prac nad tym projektem.
Projekt powstał z inicjatywy posłów PO z Górnego Śląska, gdzie funkcjonuje największa w Polsce aglomeracja. W dość bliskiej do siebie odległości działa kilka dużych miast, stąd też lokalni samorządowcy coraz bardziej odczuwają brak regulacji prawnych, które pozwoliłyby sprawnie zarządzać całą aglomeracją.
Przygotowana ustawa miałaby jednak obowiązywać w całej Polsce – Zmieniali się ministrowie i samorządowcy, mijały lata. Minęło całe pokolenie, przez ponad 20 lat nic się nie zmieniło, problem metropolii nie został rozwiązany, a polskie aglomeracje nie mają swoich gospodarzy – wyjaśniał w czasie debaty sejmowej przedstawiciel wnioskodawców poseł Marek Wójcik.
Nieprzygotowanie do 2014 roku przez kolejne rządy ustawy metropolitarnej sprawiło, że dla wykorzystania dodatkowych funduszy z Unii Europejskiej powoływane są obecnie ZIT-y. Jest to jednak forma pośrednia i daleka od metropolii, o których mówi się w debacie publicznej. Brakuje bowiem regulacji, które pozwoliłyby wspólnie przez samorządy tworzące metropolie zarządzać np. transportem publicznym, czy realizować wiele innych zadań.
Te kwestie zostało ujęte właśnie w tym projekcie ustawy. Zakłada on między innymi dodatkowy udział powiatów metropolitarnych w podatku dochodowym, a także dalszy rozrost administracji, gdyż powstały by między innymi Rady Powiatów Metropolitarnych, w których zasiadali by wybrani w wyborach samorządowych radni.
Część posłów zarzuca jednak, że funkcjonowanie obok siebie obecnie obowiązujących powiatów wraz z nowo powołanymi powiatami metropolitarnymi wprowadzi chaos. Taką uwagę na drodze konsultacji zgłosił Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski, który ten projekt ocenił negatywnie. Krytycznie wypowiedział się także o tej propozycji Związek Powiatów Polskich, który stwierdził, że w ten sposób powstanie kolejny szczebel administracji samorządowej.
Szereg nieścisłości w tej ustawie widzi poseł PiS Grzegorz Schreiber (obecnie poseł z województwa łódzkiego, w przeszłości bydgoski radny sejmiku), który reprezentował swój klub w tej dyskusji.
Jest to raczej ustawa o tran samorządzie – mówił Schreiber, zapowiadając przy tym, że jego klub skieruje mimo tych uwag projekt do dalszego procedowania w komisjach.
Szereg daleko idących poprawek zamierza zgłosić także klub Twojego Ruchu. Poseł Łukasz Gibała podkreślał między innymi, że brakuje konkretnych wymogów jakie powinien spełnić dany obszar, aby powołać powiat metropolitarny.
Do tego odnosił sie także bydgoski poseł PiS Kosma Złotowski – Chodzi wam o Górny Śląsk, to przygotujcie ustawę, która połączy tę aglomeracje. Teraz tworzycie bowiem potworka – mówił z mównicy, obawiając się, że powiaty metropolitarne mogą chcieć powoływać także powiaty wiejskie – Powołamy powiat metropolitarny w Pcimie Dolnym Taka ustawa będzie do tego prowadziła.
W założeniu tej ustawy powiaty metropolitarne miały by powstawać po przez decyzji Rady Ministrów. W przypadku naszego województwa może nieść to zagrożenie, że wbrew woli części samorządów, kształt powiatu metropolitarnego byłby narzucony odgórnie. Te obawy są uzasadnione, o czym świadczy chociażby polityka obecnej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej.
W grudniu informowaliśmy na naszych łamach, że odrębny projekt ustawy regulujący integrowanie ze sobą samorządów przygotował prezydent Bronisław Komorowski (więcej szczegółów w publikacji – Prezydent ma swoją wizję stowarzyszania się samorządów ), nie trafił on jeszcze do Sejmu. Poseł reprezentujący SLD zwracał uwagę, że na etapie prac w komisji należy podjąć rozważania, o obu projektach, aby nie doprowadzić do sytuacji, że w życie wejdą dwie ustawy o podobnym znaczeniu.