Biskup Jan Tyrawa przeciwko ,,multi-kulti” i przyjmowaniu imigrantów

Zdaniem pasterza diecezji bydgoskiej Europa przeżywa poważny kryzys, którego początków doszukuje z XVIII wieku. Analizę aktualnej sytuacji geopolitycznej bp. Jan Tyrawa wygłosił w ramach podczas eucharystii w intencji Powstańców Wielkopolskim, w bydgoskim kościele garnizonowym.

– To co zgromadziło nas dzisiaj to jest patriotyzm – rozpoczął rozważania bp. Jan Tyrawa. Następnie hierarcha kościelny stwierdził, że europejczyków z zachodu takie świętowanie może dziwić, gdyż tam pojęcie patriotyzmu nie jest znane.

 

Bydgoski biskup wyjaśniał, że właściwie od momentu rewolucji francuskiej, różnego rodzaju nurty dążą do likwidacji narodów. Triumf tej wizji miał przyjść po I wojnie światowej ze wschodu, za sprawą rewolucji bolszewickiej, którą zatrzymali w 1920 roku Polacy. Bp. Tyrawa przypomniał, że Polska na zbytnie wsparcie ze strony Europy Zachodniej nie mogła liczyć.

 

Obecnie myśl zapoczątkowaną podczas rewolucji francuskiej próbuje się realizować za sprawą ,,multi-kulti”. Hierarcha kościelny zarzucał zachodowi kontynentu, że z tego powodu wyrzeka się chrześcijaństwa – Żeby nie drażnić przybyszów. Tyrawa przedstawił przykłady, gdzie aby nie sprawiać przykrości muzułmanom, w wielu miejscach w Europie nie obchodzi się Świąt Bożego Narodzenia, ale ,,Święto Zimy”. Zdaniem biskupa są to niebezpieczne dla przyszłości kontynentu ideologie, które wśród wyznawców islamu wywołują tylko pogardę wobec europejczyków, którzy nie potrafią szanować swojej tożsamości i wiary.

 

– Polacy 1 września 1939 roku nie przyjmowali Niemców jak imigrantów, tak samo w 1944 roku sowietów, jako niosących wyzwolenie naszej kultury – użył dość stanowczego porównania bp. Tyrawa, który wskazał naszemu narodowi alternatywę – budowanie własnej tożsamości.