Na dzisiejszej sesji Sejmiku radny Waldemar Przybyszewski oraz marszałek Piotr Całbecki stwierdzili, że doszło do zbliżenia się stanowisk Bydgoszczy i Torunia w sprawie ZIT. W ich wypowiedziach zabrakło jednak konkretów, a sam marszałek przyznał, że ciężko dzisiaj powiedzieć czy będzie to forma porozumienia czy stowarzyszenia, o co największe miasta w województwie kruszą kopię.
Dyskusję rozpoczął radny Andrzej Walkowiak z PiS, który przypomniał, że na ostatniej sesji radny Waldemar Przybyszewski zaproponował, aby zaprosić prezydentów Bydgoszczy i Torunia, w celu wyjaśnienia radnym swoich stanowisk – Na ostatniej sesji radny Waldemar Przybyszewski wnioskował, aby na najbliższą sesję zaprosić prezydentów Bydgoszczy i Torunia – mówił Walkowiak – Proszę o wyjaśnienie tej sytuacji, bo wydaje się o miesiąc poważniejsza
– Istotnie złożyłem na ostatniej sesji wniosek o którym mówił radny Andrzej Walkowiak – przyznał radny Waldemar Przybyszewski z PO wybrany w okręgu toruńskim – Sytuacja ZIT jest bardzo dynamiczna i wystąpiło zbliżenie stanowisk, dlatego swój wniosek wycofałem.
Przewodniczący Sejmiku Ryszard Bober z PSL wyjaśnił natomiast – Rozważałem kwestię zaproszenia prezydentów na tę sesję, ale nie był to wniosek formalny, gdyż takowy powinien być przegłosowany.
Dodatkowo Bober wyraził wątpliwość w możliwość oddania głosu prezydentom miast – Jako przewodniczący Sejmiku nie widzę podstaw, aby udzielić głosu prezydentom.
Na te słowa zareagował radny Roman Jasiakiewicz – Pana ostatnie stwierdzenie o braku legitymacji związanej z zaproszeniem prezydentów budzi moi zdziwienie. Sytuacja byłaby inna, gdyby brak porozumienia pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem w kwestii ZIT nie blokowała RPO.
Radny Andrzej Walkowiak wyraził ubolewanie, że wprowadzono dużą część Sejmiku w błąd. Ciężko nie zauważyć jednak, że obrady nie są prowadzone zbyt profesjonalnie.
– Chce potwierdzić fakt, że dochodzi do zbliżenia prezydentów – wyjaśniał następnie marszałek Piotr Całbecki – Czy będzie to porozumienie, czy stowarzyszenie tego nie wiemy.