We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o związkach metropolitalnych. W rezultacie pierwsze metropolie oparte o tą ustawę będą mogły powstać w styczniu 2017 roku. Ile zyskalibyśmy pieniędzy tworząc Metropolię Bydgoską?
Zasady finansowania metropolii zapisane są w ustawie. Metropolie muszą obejmować przynajmniej 500 tys. mieszkańców. Bydgoski Obszar Funkcjonalny liczy ich ok. 536 tys. z powiatem bydgoskim, Nakłem, Szubinem i Łabiszynem. Oczywiście związek metropolitalny nie musi się na tym obszarze opierać, gdyż do metropolii zaprosić możemy Inowrocław jak niektórzy sugerują, być może Kcynie, bądź Toruń za którym niektórzy lobbują.
Podstawowym źródłem finansowania metropolii będzie 5% udział w podatku dochodowym PIT. Gminy obecnie z podatków PIT płaconych na swoim terenie mają udział w wysokości 37,5%. Opierając się o szacunki Ministerstwa Finansów na rok 2016 dla BOF ten 5% udział wyniósłby ok 60,5 mln zł. Drugim składnikiem budżetu metropolii mają być składki gmin tworzących oparte o pewien przelicznik wpływów z PIT. Według moich szacunków członkowie BOF musieliby zapłacić nieco ponad 18 mln zł. Daje to nam budżet metropolii w wysokości niecałych 80 mln zł rocznie.
Nie są to pieniądze specjalnie duże, jeżeli zauważymy, że budżet Bydgoszczy przekracza 1 mld zł. Po odjęciu kosztów administracyjnych (trzeba będzie chociażby wypłacać diety radnym metropolitarnym) te pieniądze mogłyby pozwolić np. utrzymać niektóre połączenia kolejowe.
Trybunał Konstytucyjny sprawę nieco skomplikuje
W tym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż kwota wolna od podatku jest zbyt niska i zobowiązał posłów, do jej podwyższenia w ciągu kilku miesięcy. Podniesienie kwoty wolnej od podatku oznaczać będzie natomiast obniżenie wpływów z podatku PIT, czyli wpłynie to na zmniejszenie budżetów związków metropolitarnych.
W sobotę na łamach serwisu PopieramBydgoszcz.pl przestawię szerszą analizę poświęconą sytuacji po uchwaleniu ustawy o związkach metropolitarnych. Trudno jednak wyobrazić sobie przy tych wyliczeniach funkcjonowanie metropolii liczącej zaledwie 350 tys. mieszkańców, o co zabiegał Senat.