Nie będzie przetargu jak wcześniej zapowiadano, ale na linia zelektryfikowanych, przewozy mają zostać zlecone Przewozom Regionalnym w trybie z wolnej ręki, kosztem dotychczasowego przewoźnika Arriva.
Plan dotyczy odcinków: Bydgoszcz – Laskowice Pomorskie, Bydgoszcz – Nakło – Piła, Toruń – Włocławek i Toruń – Jabłonowo Pomorskie. Działanie to wpisuje się w plan ratowania Przewozów Regionalnych, spółki będącej własnością polskich województw. Swoje udziały w spółce ma też kujawsko-pomorskie.
Kondycja Przewozów Regionalnych stawała się coraz gorsza, stąd też przygotowano plan ratowania przewoźnika, który zakłada zawarcie 5-letnich umów przez marszałków z tą spółką. I w tym kierunku zmierzają działania Piotra Całbeckiego. Takie działania zaskakuje jednak należącą do niemieckich kolei Arrivę.
Pozostaje jednak pytanie, czy brak przetargów nie będzie oznaczało większych kosztów przewozu i czy nie przełoży się to na okrojenie liczby połączeń? Odpowiedź będziemy mogli poznać jednak dopiero po zakończeniu negocjacji marszałka z PR.
Na 29 czerwca związkowcy z Przewozów Regionalnych zapowiadają ogólnopolskie protesty.