Zdaniem radnego powiatu Jerzego Gawędy dokumentacja dotycząca likwidacji kopalni soli nie odzwierciedla rzeczywistości. Dla bezpieczeństwa miasta rząd powinien zatem wykonać dokładne badania.
-Chcemy, aby doszło merytorycznej debaty. Żeby strony mogły przedstawić swoje racje i w oparciu o to zostały wypracowane zalecenia dla władz miasta – wyjaśnia nam radny Jerzy Gawęda z Prawa i Sprawiedliwości.
Nie po raz pierwszy PiS mówi o zagrożeniu związanym z brakiem wiedzy o tym co znajduje się pod ziemią. Kilka miesięcy temu temat poruszono za sprawą raportu NIK, który wskazuje na wiele nieprawidłowości, także w polityce inowrocławskiego ratusza, który planując politykę przestrzenną nie odzwierciedla faktu, że miasto było pod ziemią eksploatowane.
Zdaniem Gawędy taka debata powinna odbyć się w ramach sesji Rady Miejskiej. PiS wnioskował o jej zwołanie już wcześniej, ale została ta inicjatywa przez Przewodniczącego Rady Miejskiej Tomasza Marcinkowskiego odrzucona. Zdaniem Gawędy jest to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie.
– Nie możemy zostawić przyszłych pokoleń z błędną dokumentacją – wyjaśnia nam samorządowiec.
Przyczyną niezwołania sesji miało być jedno opracowanie, z którego wynika, że zagrożenia nie ma. Jerzy Gawęda uważa jednak, że tym jednym opracowaniem nie można zamknąć tematu, gdyż sporządziła je firma na zlecenie Inowrocławskich Kopalni Soli ,,Solino”, czyli podmiotu biorącego udział w likwidacji kopalni w przeszłości. Zdaniem Gawędy w szerszej debacie powinni wziąć udział przedstawiciele uczelni wyższych, Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Najwyższej Izby Kontroli.
PiS wystąpić zamierza o nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej, którą przy poparciu radnych opozycji przewodniczący będzie zobowiązany do zwołania. Miałoby to nastąpić do końca roku, gdyż wcześniej konieczne będzie zaproszenie gości.
Proces likwidacji kopalni budzi do dzisiaj kontrowersje. Jedni twierdzą, że było to niepotrzebne, padają jednak głosy, iż przeprowadzono go byle jak.