PKP Intercity nie próbuje poprawiać swojej atrakcyjności

Narodowy przewoźnik w ostatnim czasie przygotował promocję, gdzie na wybranych trasach pociągami Pendolino można przejechać przy wcześniejszej rezerwacji za 49 zł. Co jednak z tego, gdy podróż z Bydgoszczy do Warszawy w II klasie pociągiem klasy TLK kosztuje nadal 60 zł (bilet normalny). Trochę mniej zapłacimy pociągiem jadącym przez Inowrocław (mała liczba kursów). Czy Intercity zacznie walczyć w końcu w naszym regionie o pasażera?

PKP Intercity co roku informuje, że spada liczba pasażerów. Z drugiej jednak strony poza trasami Warszawa – Kraków, czy Warszawa – Gdańsk, przez ostatnie lata nie przygotowano poważniejszej oferty, która byłaby adresowana do mieszkańca naszego regionu.

 

Prowadzona przez lata polityka PKP Intercity pozwoliła na szybkie zbudowanie sobie pozycji przez PolskiegoBusa, który trasę Bydgoszcz – Toruń – Warszawa także obsługuje. W zależności od czasu rezerwacji do stolicy pojechać możemy dwu lub nawet kilkukrotnie taniej niż pociągiem. Jedyna wadą jest nieco dłuższy czas przejazdu oraz lokalizacja bazy PolskiegoBusa daleko od centrum stolicy, gdy dworzec PKP mieści się przy Pałacu Kultury i Nauki. Obok bazy PolskiegoBusa znajduje się jednak stacja metra, gdzie do centrum dojedziemy w kilkanaście minut.

 

PolskiBus od pewnego czasu buduje swoją pozycję także na trasach Gdańsk – Bydgoszcz – Poznań – Wrocław – Praga oraz Gdańsk – Bydgoszcz – Poznań – Berlin. Kusi klientów tutaj ceną. Podróż do Berlina z Bydgoszczy ma koszt stały i wynosi 69 zł, nawet gdy bilet kupujemy z dnia na dzień.

 

Ekspansje na polski rynek zaczyna prowadzić estoński przewoźnik LuxExpress, który na drogach obecnie konkuruje z liniami obsługiwanymi przez Pendolino. Jeżeli dynamiczny rozwój na rynku polskim tej firmy będzie się rozwijał, to zapewne już wkrótce spodziewać będziemy mogli się także połączeń z Bydgoszczą.

 

Większa konkurencja PKP Intercity służyć nie będzie, ale zyska na tym przede wszystkim pasażer, który lepszą usługę otrzyma taniej.