Zgromadzenie będzie trzeba rejestrować na 6 dni przed jego planowanym terminem, co może nieco utrudnić jego organizację. Istnieć będzie co prawda przyśpieszona forma rejestracji zgromadzenia spontanicznego, które będzie trzeba zgłosić na 2 dni przed, a co za tym idzie, nie będzie ono do końca spontaniczne. Senat przyjął dzisiaj projekt ustawy nowelizującej zasady odbywania zgromadzeń publicznych.
Pod koniec lipca ustawę tę przyjął Sejm. Zawarto w niej ponadto obowiązek publikowania informacji o zgłoszonych zgromadzeniach przez urzędy w Biuletynie Informacji Publicznej, ponadto nie będzie można zgłosić dwóch kolidujących ze sobą zgromadzeń w jednym miejscu.
W ustawie pojawia się też sformułowanie zgromadzenia spontanicznego, czyli dotyczącego nagłego wydarzenia. Do tej pory były one organizowane z naruszeniem przepisów ustawy, lecz z wykorzystaniem swobód obywatelskich zapisanych w Konstytucji. Sądy badając tego typu zdarzenia z reguły stawały w obronie obywateli korzystających z praw konstytucyjnych. Teraz zgromadzenie spontaniczne będzie można zorganizować w pełni legalnie, ale wymagać będzie ono rejestracji na 2 dni przed, co w wielu przypadkach może okazać się czasem zbyt krótki, aby obywatele mogli wyrazić swoje emocje związane np. z katastrofą lotniczą. Zgromadzenie spontaniczne od zwykłego będzie się różnić przede wszystkim tym, że nie będzie rejestrowane w gminie, ale w Centrum Zarzązania Kryzysowego. Co ciekawe – trzymając się literalnie zapisów tej ustawy, zgromadzenia spontaniczne można zarejestrować nawet na 30 dni przed.
Po przyjęciu ustawy przez Sejm zwróciliśmy się do senatora Jana Rulewskiego z prośbą odniesienia się do mogących budzić kontrowersje zapisów, które wydłużają czas rejestracji zgromadzeń. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Senator Rulewski, podobnie jak senator Andrzej Kobiak, nie zgłaszali uwag podczas wtorkowej debaty nad projektem. Dzisiaj oboje glosowali za przyjęciem ustawy w takiej formie.
Ustawę będzie musiał zatwierdzić jeszcze prezydent Andrzej Duda.