Sytuacja geopolityczna zmniejszyła ruch na magistrali węglowej



Cały czas w powietrzu wisi widmo strajków pracowników PKP Cargo, którzy obawiają się o przyszłość swoich miejsc pracy. Na czwartkowym posiedzeniu Komisji Infrastruktury prezes tej firmy tłumaczył podejmowane działania koniecznością reagowania na sytuację rynkową.

Bydgoszcz jest ważnym ośrodkiem na towarowej mapie Polski, stąd też w naszym regionie związkowcy nie wykluczają podjęcia strajku, o czym informowali kilka tygodni temu na spotkaniu z wojewodą Ewą Mes. Dzisiaj posłom informacje na temat sytuacji PKP Cargo składał prezes Adam Purwin.

 

Związkowcy nie zgadzają się na zwolnienia oraz krytykują w ich opinii szkodliwą dla PKP Cargo politykę Ministerstwa Skarbu Państwa. Resort skarbu rozważa bowiem konsolidacje małych przewoźników należących do spółek państwowych – m.in. Lotos, Orlen, czy KGHM. PKP Cargo w chwili obecnej jest drugim największym przewoźnikiem kolejowym w Europie.

 

– Borykamy się z restrukturyzacją tego bardzo dużego podmiotu, na rynku który jest bardzo konkurencyjny – wyjaśniał w Sejmie prezes PKP Cargo Adam PurwinPolski rynek jest otwarty i obowiązują na nim zasady wolnej konkurencji. PKP Cargo konkuruje z ponad 60 przewoźnikami, utrzymując udział w rynku na poziomie 50-60%. Grupa PKP Cargo jest podmiotem, który w ciągu ostatnich lat przechodził bardzo gruntowną restrukturyzację.

 

– Debiut giełdowy spółki PKP Cargo został bardzo dobrze przyjęty przez rynek. Rzeczywiście PKP Cargo rozwija się nadal jako drugi największy europejski przewoźnik, z ambicjami zdobywania nowych rynków i inwestowania w tabor – tłumaczył prezes Purwin.

 

Zdaniem prezesa pracownicy zostali przez firmę bardzo dobrze potraktowani, gdyż osoby korzystające z dobrowolnego programu odejść mogą liczyć na odszkodowanie w wysokości 36-tnej wysokości wynagrodzenia, czyli otrzymają 3 letnią pensję z góry. Osoby krócej pracujące otrzymałyby niższe rekompensaty. Z tego programu chciało skorzystać ponad 3 tys. pracowników.

 

Trudna sytuacja na rynku węgla

Prezes Adam Purwin tłumaczył, że sytuacja geopolityczna sprawiła, że zamarł rynek węgla, co wpłynęło na kurczenie się rynku. Z tego też powodu znacznie mniej pociągów jeździ na trasie Śląsk – Porty (przez Inowrocław i Bydgoszcz).

 

– Te elementy wymagają od nas prowadzenia w dalszym kierunku restrukturyzacji – podkreślał.

 

Poszukiwani maszyniści

PKP Cargo planuje jednak zatrudniać maszynistów. W tym roku poszukiwanych będzie 500 pracowników.