Najbardziej wierni sympatycy lewicy wzięli udział w tradycyjnej corocznej manifestacji z okazji 1 Maja na Placu Wolności w Bydgoszczy. Jak przyznali sami prowadzący zgromadzenie, było ich dość niewielu.
Reprezentujący kujawsko-pomorski OPZZ Harald Matuszewski mówił o coraz trudniejszej sytuacji ludzi pracujących – Dzisiaj tak samo jak 120 lat temu, państwo służy interesom kapitału – podkreślał – Neoliberalna gospodarka tylko niszczy.
Matuszewski zauważył postępujące rozwarstwienie społeczne i rosnące zjawisko ubóstwa w Polsce – Polska odnotowuje wzrost gospodarczy, ale sytuacja ludzi pracujących jest coraz gorsza.
Przewodniczący miejskich struktur SLD Jan Szopiński wspomniał o emigrantach, którzy chcąc godnie żyć musieli wyjechać za granicę. Wyraził on też stanowczo stanowisko swojej partii w kwestii obniżenia wieku emerytalnego oraz podwyższenia płacy minimalnej.
Środki unijne muszą trafić do Bydgoszczy
Jan Szopiński wspomniał, że 1 maja to także święto Józefa rzemieślnika, które w 1955 roku ustanowił papież Pius XII oraz rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. W tym momencie wiceprzewodniczący Rady Miasta rozpoczął wywód na tematy związane z przyszłością Bydgoszczy.
Szopiński odczytał fragmenty apelu jaki przed rokiem wystosował prezydent Rafał Bruski wraz z Romanem Jasiakiewiczem do mieszkańców w sprawie ZIT – Bydgoszcz nie może dalej pozostawać obok najważniejszych procesów decyzyjnych, od których zależy rozwój miasta i zaspokajanie potrzeb mieszkańców. Samorządowiec podkreślał, że SLD przed rokiem prezentowało pogląd stanowczy w sprawie utworzenia dwóch osobnych ZIT-ów i w tej sprawie do dzisiaj nic się nie zmieniło. Zaapelował on do prezydenta Rafała Bruskiego, z którym SLD znajduje się w koalicji, do większego zaangażowania w zabiegnie o środki unijne dla Bydgoszczy i szerszej debaty z mieszkańcami. Jan Szopiński chce m.in. dyskusji władz z mieszkańcami w sprawie zagospodarowania Młynów Rothera. Podziękował on przy tym organizacjom probydgoskim, za prowadzoną działalność na rzecz miasta.
O niesprawiedliwości społecznej mówiła także posłanka Anna Bańkowska, która na co dzień podejmuje działania legislacyjne, które mają na celu poprawę sytuacji najsłabszych w społeczeństwie. Wyraziła ona przy tym ubolewanie, że tak mało osób przybyło na manifestacje i że topniejące poparcie społeczne dla lewicy sprawia, że nie ma w Sejmie wystarczającego poparcia dla tych inicjatyw.
{gallery}stories/2015/5/1maj{/gallery}
SLD popiera Magdalenę Ogórek
Zarówno Anna Bańkowska i Jan Szopiński apelowali o poparcie w przyszłotygodniowych wyborach Magdaleny Ogórek. Tym samym przecinali spekulacje, wywołane wypowiedziami niektórych polityków SLD, że partia odwróciła się od swojej kandydatki.
Międzynarodowe Święto Pracy obchodzone jest na pamiątkę ofiar krwawych zamieszek w Chicago pod koniec XIX. Prowadzone wówczas protesty stały się symbolem walki o prawa ludzi pracy. Po wiecu złożono wiązanki kwiatów, aby uczcić tych co prawa pracownicze walczyli.