Dość ciekawy wątek pojawił się podczas czwartkowego II Bydgoskiego Forum dla Turystyki. Jeden z panelistów zauważył, iż kujawsko-pomorskie, z racji ciekawej oferty uzdrowiskowej, mogłoby stać się atrakcyjnym kierunkiem dla mieszkańców chociażby Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Opiewającym w luksusach Arabom brakuje bowiem jednej rzeczy – zdrowia, które podreperować mogliby w Ciechocinku i w Inowrocławiu.
– Arabowie chcą przyjeżdżać do Polski, bo jest ona zielonym krajem, szczególnie nasz region – mówił podczas kongresu, przedstawiciel jednej z firm z branży turystycznej – Oni są wstanie wydać wręcz każdą ilość pieniędzy, ale mają przy tym swoje dość duże wymagania.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że do tej pory turyści z krajów arabskich kujawsko-pomorskiego nie zauważyli. W statystykach dotyczących liczby udzielonych noclegów obcokrajowcom w 2015 roku, spoza Europy pojawiają się tylko ponad 4 tys. Amerykanów i 758 Japończyków.
Jak wynika jednak z jednego z seminariów zorganizowanych przez Polską Organizację Turystyczną, nasz kraj może stać się atrakcyjny w ramach turystyki zdrowotnej z Zatoki Perskiej, chociażby z powodu dobrze wykwalifikowanej kadry medycznej. Arabowie mają jednak znacznie wyższe wymagania od standardowych klientów miast uzdrowiskowych – nie są bowiem to turyści którzy wsiądą do pociągu. Trzeba być gotowym do zapewnienia limuzyny, dużego apartamentu, basenu na wyłączność, czy nawet możliwości dotarcia do kurortu z lotniska helikopterem. Brzmi to trochę jak fanaberie, które dzisiaj może być nam trudno spełnił. Z szacunków POT wynika, że turyści ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zgodnie ze swoją tradycją, podróżują całymi rodzinami. Podczas zagranicznego wyjazdu wydają oni na osobę ok 59-67 tys. zł.
POT liczy na wsparcie Ministerstwa Gospodarki przy bardziej zdecydowanym wyjściu polskiej branży turystycznej i medycznej na innych kontynentach.