W środę wieczorem Sejm głosował nad przekazaniem obywatelskiego projektu ustawy zakładającej utworzenie Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy do Komisji Zdrowia. Wynik pozytywny był do przewidzenia, dziwić może jednak głosowanie przeciw 20 posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości. Inicjatywą obywatelską zajmie się też komisja sejmowa odpowiadająca za szkolnictwo wyższe.
W opracowaniu przygotowanego przez Biuro Analiz Sejmowych, autorstwa Wojciecha Zgliczyńskiego czytamy – Zapewnienie właściwej liczby odpowiednio wykwalifikowanej i rozmieszczonej kadry jest obecnie jednym z najbardziej istotnych wyzwań, jakie stoją przed państwem.
W dalszej części autor analizy przedstawia on niezbyt optymistyczne statystyki. Wynika z nich, że połowa praktykujących lekarzy w Polsce przekroczyła wiek 50 lat. Z tego 16,1% lekarzy ma powyżej 65 lat, czyli znajduje się na skraju wieku emerytalnego. Omawiane opracowanie nawiązuje również do analizy NIK, z której wynika, że w 13 dziedzinach medycznych, co czwarty praktykujący lekarz ukończył 70 lat. Z danych OECD wynika, że w 27 europejskich krajach członkowskich na 1 tys. mieszkańców przypada 3,5 lekarza. W Polsce jest to 2,2, gorzej jest tylko w Turcji 1,8.
Te dane niosą jeden wniosek, potrzebne są systemowe zmiany, które sprawią, iż będzie kształcić się większa liczba młodych lekarzy. Zdaniem posła Zbigniewa Pawłowicza i prof. Macieja Świątkowskiego, wyjściem naprzeciw tym oczekiwaniom jest inicjatywa utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Usamodzielniony od UMK wydział lekarski mógłby się szybciej rozwijać i kształcić większą liczbę chętnych. Jednocześnie mówi się, że UMK w zamian uzyskałby wydział lekarski w Toruniu. Można powiedzieć, że Pawłowicz i Świątkowski nie są obiektywni, gdyż pełnią mandaty z wyboru bydgoszczan, stąd też rzetelnej oceny problemu mogłaby dokonać Komisja Zdrowia w Sejmie. I tego dokona, gdyż w środę tak zdecydowali posłowie. Zadziwiać może jednak, iż znalazło się 20 posłów, którzy zagłosowali przeciw, podchodząc wręcz z ignorancja do chociażby niezbyt optymistycznej dla Polski statystyki OECD.
Wśród tej dwudziestki znajduje się trójka posłów z okręgu toruńsko-włocławskiego. Słynący z fobii wobec Bydgoszczy posłowie Anna Sobecka i Jan Krzysztof Ardanowski oraz związana z Grudziądzem posłanka Iwona Michałek. Przeciwko była również szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa, jedna z liderek Solidarnej Polski oraz kilku innych sympatyków Radia Maryja – chociażby posłanka Ewa Tomaszewska z Gdańska oraz wicemarszałek Ryszard Terlecki, który słynie ze zgłoszenia z 20 mln zł poprawki dla fundacji o. Rydzyka. Błędem byłoby jednak mieszkanie środowiska Radia Maryja w całości do tej sprawy, gdyż wielu polityków, którzy są uznawania za blisko związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem, zagłosowało za przekazaniem inicjatywy obywatelskiej do Komisji Zdrowia.
Przyczyną działania polityków z okręgu toruńsko-włocławskiego było zapewne polityczne wyrachowanie. Komisja Zdrowia najprawdopodobniej będzie znacznie bardziej życzliwsza utworzeniu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy, niż komisja odpowiedzialna typowo za szkolnictwo wyższe.