Prezydent Rafał Bruski wezwał zarząd CWZS do wyrzucenia Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” z obiektów, mimo że murem za tą organizacją stanęli rodzice młodych piłkarzy, którzy bali się gorszego traktowania swoich dzieci w planowanej szkółce – pisaliśmy 18 kwietnia 2014 roku. Zarząd CWZS podjął uchwałę zgodnie z wolą prezydenta, ta jednak została podważona sąd. Wówczas z ratusza zaczęły pojawiać się sygnały, iż przyszłość CWZS może być zagrożona. Ostatecznie po kilku miesiącach Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” zostało wykluczone ze struktur CWZS, w praktyce tracąc prawo do korzystania z miejskich boisk.
Przez większość dnia obiekty treningowe przy ulicy Gdańskiej 163 (Kompleks Zawisza) stoją nieużywane. Mimo tego Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” nie mogło przeprowadzić zajęć w ramach letnich zabaw z piłką, w których mogliby uczestniczyć młodzi bydgoszczanie. Odbywać się miało to pod okiem profesjonalnych trenerów piłkarskich – pisaliśmy z kolei w sierpniu 2014 roku – Nowe zasady najmu boisk spowodowane są tym, że właściciel klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA Radosław Osuch nie życzy sobie Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” na miejskich boiskach. Zapewne z tego powodu, że ten podmiot jest konkurencyjny dla jego akademii piłkarskiej, która z powodu kontrowersyjnego funkcjonowania cieszy się mniejszym zainteresowaniem rodziców od treningów prowadzonych przez stowarzyszenie.
Z przytoczonych powyżej publikacji wynika, że prezydent Rafał Bruski zwalczał Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza”, spełniając absurdalne zachcianki Radosława Osucha. Dlaczego? Być może odpowiedzi na to udzieli inna nasza publikacja, również z kwietnia 2014 roku – Pustki na trybunach sprawiają jednak, że Radosław Osuch coraz częściej mówi, iż pod koniec czerwca odejdzie z Bydgoszczy Osuch jest także niezadowolony z tego, że z boisk CWZS nie udało się wyrzucić Stowarzyszenia Piłkarskiego „Zawisza”, które przede wszystkim sprawia, iż rodzice młodych piłkarzy nie są zainteresowani szkółką prowadzoną przez klub Osucha. Rodzice obawiają się bowiem chaosu organizacyjnego jaki ma miejsce przy meczach ekstraklasy.
Taka publikacja się na naszych łamach ukazała, gdyż dotarliśmy wówczas do pisma, w którym Radosław Osuch stawia prezydentowi ultimatum, wykluczenie do 30 czerwca Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, gdyż w przeciwnym przypadku odejdzie on z Bydgoszczy i publicznie winę za to zrzuci na prezydenta Rafała Bruskiego. Należy tutaj przypomnieć, że jesienią 2014 roku odbywały się wybory samorządowe.
Tego typu przykładów można by wymieniać wiele, chociażby incydent, gdy podczas treningu Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, z udziałem radnych, wyłączono światła. Pokazują one jednak to, iż Radosław Osuch był przez władze miasta traktowany w sposób uprzywilejowany. W ostatnim tygodniu byliśmy świadkami tego, w jaki sposób się z Bydgoszczą pożegnał. Trudno wyobrazić sobie dzisiaj, aby z nacisków kładzionych na CWZS, po żądaniach Radosława Osucha, nie wytłumaczył się publicznie prezydent Rafał Bruski. Również z pieniędzy przekazywanych na działalność klubu Osucha, których było kilkanaście milionów.
Zawisza Bydgoszcz to pewien symbol Bydgoszczy, coś wiecej niż podmiot prowadzący działalność gospodarczą. Nie da się przejść do porządku dziennego, twierdząc lakonicznie, że spółka po prostu zbankrutowała.