Msza Święta w intencji Wojska Polskiego była głównym elementem obchodów Święta Wojska Polskiego, w rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, w Bydgoszczy. Ksiądz płk. Zenon Surma podczas homilii nawiązywał do roli Matki Bożej w osiągnięciu tego zwycięstwa oraz podkreślał znaczenie jaką ma służba drugiemu człowiekowi, która jest ważnym elementem etosu żołnierza polskiego.
Na Mszę przybyli przedstawiciele służb mundurowych, władz lokalnych oraz rządu w terenie. Obecni byli również kombatanci, którym przyszło walczyć chociażby w Armii Krajowej. Bieg czasu sprawił, że nie było już z nami uczestników Bitwy Warszawskiej.
– Dziś gromadzi nas szczególne święto całej naszej ojczyzny. Gdy wszyscy czujemy się Polakami i jesteśmy z tego dumni. Jest to święto nie tylko naszego wojska wspominającego rocznicę jednego z największych zwycięstw. Mówią, że jest to 18-ta najważniejsza wojna, która zadecydowała o losach całej Europy, ale przede wszystkim jest to zwycięstwo Maryi, która została wzięta do nieba duszą i ciałem – mówił ks. płk. Zenon Surma w homilii.
Kapłan wspomniał również, że panuje przekonanie, iż Polacy są narodem naznaczonym przez wiele klęsk – Siostry i bracia w historii naszego narodu mamy sukcesy, lata rozwoju i pomyślności, tyle wspaniałych odkryć naukowych, wielki dorobek kulturowy, w końcu i zwycięstwa militarne. To prawda, że były to różne zwycięstwa – były takie które podziwiał świat jak Victoria Wiedeńska, jak zdobycie Monte Cassino, ale i były takie o których niewielu pamięta. Były takie zwycięstwa, które przynosiły nam korzyści, ale też i takie, gdzie polska odwaga i determinacja dawała korzyści nie nam, ale innym.
– Dzisiaj jednak świętujemy z radością zwycięstwo jedyne w swoim rodzaju, niespodziewane i nagłe, które przyszło wbrew logice i kalkulacji strategów. Zwycięstwo tak niezwykłe, że je okrzyknięto je cudem. Cofające się od dłuższego czasu polskie wojska w ciągu zaledwie kilku dni, można właściwie powiedzieć kilkunastu godzin zdobyły przewagę na całym froncie, zmieniając całkowicie kolejne wojny z Rosją sowiecką. Stało się to w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. I choć słusznie przypisuje się zasługę marszałkowi Piłsudskiego, to jednak my Polacy wyraźnie widzimy w tym ocaleniu ojczyzny zasługę Maryi – kontynuował ks. płk. Surma.
Według kapelana wojskowego wielkich zwycięstw nie byłoby bez wiary całego społeczeństwa – Jest to wielka lekcja dzisiejszego dnia jaką ma dla nas historia – aby osiągnąć zwycięstwo potrzeba czegoś więcej niż tylko fizycznej i ekonomicznej możliwości. Prawdziwe zwycięstwo przychodzi dzięki wierze całego społeczeństwa. Wierzę, która daje tą jedyną w swoim rodzaju solidarność ludzi do głębi serc przejętych losem drugich, losem własnej ojczyzny. Wierzę, z której wyrasta miłość do własnego kraju, do własnej kultury, miłość tak mocna, że poświęca się własne życie, a kiedy trzeba to bardzo świadomie idzie się na śmierć. Ojczyzna to matka, która nas rodzi podobnie jak ta rodzona, dlatego należy się jej szacunek i miłość jak własnej matce.
Ksiądz Surma zachęcał zatem do refleksji – Dziś warto się zastanowić jak my Polacy powinniśmy dochodzić do zwycięstwa. Można je osiągnąć drogą Maryi pokornej służebnicy.
W homilii padły również nawiązania do etosu służby wobec drugie człowieka, którą wykonują przedstawiciele poszczególnych zawodów, w tym świętujący dzisiaj żołnierze zawodowi.