Radny uważa, że pacjentom utrudniono życie w inowrocławskim szpitalu



Radny powiatu inowrocławskiego Jacek Olech, w interpelacji kierowanej do dyrektora Szpitala Wielospecjalistycznego w Inowrocławiu Eligiusza Patalasa, krytycznie odnosi się do reorganiacji wprowadzonej w placówce przy zabiegach rehabilitacyjnych.

Teraz już przedstawię stan faktyczny pewnego odcinka procesu leczniczego przed zmianą. Otóż przed zmianą pacjent oczekujący na zabiegi rehabilitacyjne przychodził na pierwsze piętro lecznicy. Tam mając do dyspozycji zgrabną szafkę przebierał się w strój do ćwiczeń, masażu czy też innych zabiegów, pamiętając przy tym o zmianie obuwia na piękne, najczęściej plażowe klapki. Tak wyposażony, dodatkowo w kartę zabiegową udawał się wprost do miejsca wymarzonych zabiegów, które znajdują się obok miejsca zmiany ubioru – pisze radny Jacek Olech w interpelacji – Po zmianie najczęściej starsi, schorowani z poważnymi dysfunkcjami narządów ruchu pacjenci udają się do części piwnicznej. Tam dokonują zmiany stroju razem ze zmianą obuwia i rozpoczynają wędrówkę do rehabilitacji. W drodze powrotnej w tych nie tylko przysłowiowych klapkach również zmierzają do szatni.

 

Według Jacka Olecha wprowadzone zmiany organizacyjne były wielkim błędem, dlatego radny oczekuje wyjaśnień, kto wpadł na taki pomysł?

 

Pytam po jaki „jasny gwint” ci ludzie maszerują w klapkach żeby zachować czystość w gabinetach zabiegowych i na sali ćwiczeń, jeżeli po drodze idą w ciągach pieszych razem z pozostałymi osobami, które to idą w tych miejscach w obuwiu zewnętrznym. A idąc w drodze powrotnej „zabierają” na klapkach zamiennych cały zasób wszystkiego z korytarzy szpitalnych do torebki i dalej do domu – czytamy w interpelacji.