Taka inicjatywa zrodziła się w sercu prymasa Węgier kard. Péter Erdő. Postać, która obok Mieszka I jest symbolem początku państwa polskiego, również wpisała się w historię Węgier, Czech i Słowacji. Państw, które w ostatnim czasie ściślej współpracują ze sobą politycznie.
W czwartek 14 kwietnia przypadnie dokładnie 1050 rocznica przyjęcia przez Mieszka I Chrztu Polski. Tego dnia rozpoczną się najważniejsze obchody jubileuszu chrztu. Nie sposób jednak myśląc o tym wydarzeniu zapomnieć o św. Wojciechu.
Wojciech Sławnikowic urodził się w 956 roku w Libicach w Czechach. Rodzice widzieli w nim rycerza, ale gdy ciężko zachorował przyrzekli, że gdy wyzdrowieje to wyślą go do zakonu. Tak też się stało, w zakonie przyjął imię Adalberta. Święcenia kapłańskie przyjął w 981 roku, czyli kilkanaście lat po przyjęciu przez Polskę chrztu. Z Czech musiał wyjechać do Rzymu z powodu konfliktów z miejscowym księciem. Cesarz Otton III z którym Wojciech się zaprzyjaźnił, zasugerował mu przybycie do Polski rządzonej przez syna Mieszka Bolesława Chrobrego. Udał się z misją chrystianizacyjną do Prus, gdzie został zamordowany. Chrobry dość drogo wykupił jego ciało, które kazał pochować w Gnieźnie.
To wydarzenie miało kluczowe znaczenie polityczne dla Polski. W roku 1000 doszło bowiem do Zjazdu Gnieźnieńskiego, którego celem była pielgrzymka cesarza Ottona III do Polski. Otton miał wizję odbudowy cesarstwa rzymskiego, w którym Polska miała odgrywać wielką rolę. Jego szybka śmierć te plany jednak uniemożliwiła.
Patron Węgier
Święty Wojciech uznawany jest za patrona Polski, Czech i Węgier. Po podbiciu przez Węgry Słowacji, podjął na tych terenach działania misyjne. Doprowadziło to do konfliktu z węgierskim dworem Arpadów, który był pogański. Węgry chrześcijańskie stały się dopiero od 997 roku, gdy na tronie zasiadł św. Stefan I (szent Istvan), który wywodził się z dynastii Arpadów. Przekazy mówią,że najprawdopodobniej św. Stefan chrzest przyjął w 974 roku właśnie z rąk św. Wojciecha. Choć wówcas oznaczałoby, że święcenia przyjął szybciej niż w 981 roku, przez co to podani nie jest do końca spójne. Inna wersja mówi o tym, że św. Wojciech udzielił św. Stefanowi sakramentu bieżmowania.
W ubiegłym roku węgierski prymas Péter Erdő podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie, wyraził potrzebę modlenia się, aby św. Wojciech został patronem Europy Śrokowo-Wschodniej. Zdaniem prymasa Polski abp Wojciecha Polaka, ta myśl węgierskiego kardynała została pozytywnie przyjęta również przez kard. Dominika Dukę, który stoi na czele Kościoła w Czechach oraz kard. Kazimierza Nycza.