Bydgoszcz nastawieniem proinwestycyjnym może przyciągnąć chiński kapitał

Fot: New China / YouTube

We wtorek odbyła się trzecia konferencja biznesowa z cyklu ,,Emering Cities” zorganizowana przez Bydgoską Agencję Rozwoju Regionalnego oraz wydawcę dziennika ,,Puls Biznesu”. Jednym z tematów przewodnich stały się inwestycje chińskie w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku. Naturalne było zainteresowanie, jak polityka chińskiego rządu może przełożyć się na rozwój gospodarczy w Bydgoszczy.

Chińskie inwestycje to duża szansa, ale również możliwe zagrożenia – taka konkluzja wynika z pojawiających się w dyskusji wypowiedzi. Zastępca prezydenta Bydgoszczy Maria Wasiak uważa, że zagrożeniem może być różnica kulturowa pomiędzy Chinami i Europą, która może się przekładać na wymianę handlową. Przykładem takich niebezpieczeństw może być współpraca z chińskimi firmami przy budowie autostrad w Polsce, zakończona w złej atmosferze, we wręcz niemożliwości uzyskania odszkodowań od podmiotów podległych chińskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Maria Wasiak do 2015 roku pełniła funkcję ministra infrastruktury – Chińczycy chcą się dopchać do rynku europejskiego, uruchomienie Jedwabnego Szlaku skróci czas transportu towarów do Europy. Gorzej już z otwarciem rynku chińskiego dla Europy – ocenia prezydent Maria Wasiak.

 

Zastępca prezydenta Bydgoszczy widzi jednak również korzyści jakie mogłaby nieść większa wymiana handlowa dla Polski, ale również Bydgoszczy jako potencjalnego centrum logistycznego – Wydaje się dość naturalne, że jest potrzeba adresowania projektów poświęconych wymianie gospodarczej Chin i Europy.

 

– Uważamy, że strategiczne znaczenie Polski jest kluczowe w Jedwabnym Szlaku oraz w korytarzu Bałtyk – Adriatyk. Powinniśmy patrzeć na to jak na szansę, bo możemy zarabiać na opłatach tranzytowych, ale musimy widzieć również zagrożenia związane z dostępem do rynku – zgodził się Artur Olejniczak, sekretarz redakcji ,,Logistyki” oraz pracownik Instytutu Logistyki i Magazynowania. W czasie debaty poruszono, iż jeszcze większe obawy, wobec chińskiej ekspansji gospodarczej pojawiają się w Europie Zachodniej. Powodem do takich obaw jest coraz wyższa jakość produktów chińskich.

 

Znacznie bardziej prochińskie nastawienie wyraził Zbigniew Niesiobędzki, wiceprezes Polsko-Chińskiej Rady Biznesu – Wydaje się, że Chińczycy przypisały nam rolę priorytetową w Jedwabnym Szlaku – wskazywał na Polskę Niesiobędzki – Nie oznacza jednak, że Polska priorytetową rolę utrzyma. W ostatnim czasie pojawiła się koncepcja ,,ronda”, która zakłada ominięcie Polski. Koncepcja ta oparta jest o port w greckim Pireusie, przejęty już przez kapitał chiński i budowaną szybką kolej na linii Belgrad – Budapeszt.

 

Pytany w kuluarach ocenił, iż Bydgoszcz z racji swojego dobrego położenia mogłaby odgrywać ważną rolę w polsko-chińskiej wymianie handlowej. Ostatnie fiasko budowy terminalu w Łodzi daje szansę, iż większą rolę odegrałaby Bydgoszcz, choć jak przyznaje Niesiobędzki – Łódź się nie poddaje i trwają rozmowy na temat innych lokalizacji. Większą rolę w polsko-chińskiej współpracy może odgrywać również oddalone nieco od Łodzi Kutno. Niesiobędzki przyznał jednak, że ważnym atutem Bydgoszczy jest prioinwestycyjne nastawienie władz miasta.

 

Szerzej o perspektywach współpracy polsko-chińskiej w naszym regionie, będzie można przeczytać w weekend na łamach PopieramBydgoszcz.pl