W lutym poseł Piotr Król (PiS) zwołał media, aby poinformować o swoim piśmie do Ministerstwa Środowiska, w którym prosi o przekazanie przez resort środków finansowych na przeprowadzenie badań dolnej terasy Wisły i Brdy, bowiem Bydgoszcz, w jego opinii, znalazła się na groźnej bombie ekologicznej. Ministerstwo interpelacje poselską przeanalizowało, ale przekazania pieniędzy odmówiło.
Część terenu po byłych Z.Ch. „Zachem” w Bydgoszczy uznany jest za jedną z najgroźniejszych bomb ekologicznych w Polsce, a nawet Europie – czytamy w interpelacji posła Piotra Króla – Wraz z upadkiem Zakładów Chemicznych „Zachem” S.A. zaprzestano nawet prowadzania dotychczasowych działań zapobiegawczych, polegających na eksploatacji jedynego ujęcia barierowego, które ograniczało na odcinku ok. 300 m w pasie o długości prawie 2500 m przedostawanie się zanieczyszczonych wód podziemnych w kierunku osiedli mieszkaniowych dolnej terasy Wisły i Brdy.
Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że jedynie badania jakości środowiska gruntowo-wodnego w zasięgu migracji zanieczyszczeń w dolnej terasie rzek o powierzchni około 2000 – 2500 ha pozwolą na obiektywną ocenę stanu środowiska oraz ocenę zagrożeń, i podjęcie skutecznych koniecznych działań dla likwidacji zagrożeń dla środowiska i zdrowia ludzi – informuje parlamentarzysta. Według niego oszacowany przez Akademię Góniczo-Hutniczą koszt takiego badania to ok. 3 mln zł, dlatego zwrócił się do Ministerstwa Środowiska o sfinansowanie takiego badania z budżetu państwa.
Odpowiedzi udzielił posłowi podsekretarz stanu Sławomir Mazurek, który wyraża wątpliwości co do możliwości prawnych finansowania badań, gdzie występuje historyczne zanieczyszczenie. Mazurek informuje również, iż w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska zbadany został jeden z punktów monitoringowych w odległości ok. 5 km od byłych zakładów Zachem, gdzie nie stwierdzono przekroczeń dozwolonych substancji chemicznych w glebie ornej.
W związku z informacją przedstawioną powyżej, nie widzę możliwości sfinansowania dodatkowych zadań w ramach PMŚ, zarówno w zakresie gleb jak i wód podziemnych – odpowiada podsekretarz Sławomir Mazurek.
Poseł Król napisał również w tej sprawie do ministerstwa zdrowia. Ten resort nie udzielił jeszcze odpowiedzi.