Prezes TVP po odznaczenie państwowe przyjechał do Bydgoszczy



Prezes IPN Jarosław Szarek w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy wręczył Krzyże Wolności i Solidarności zasłużonym w walce o niepodległość. Podczas uroczystości odbywających się w Bydgoszczy wyróżniono wiele znanych nam postaci z Pomorza i Kujaw. Wśród wyróżnionych znalazł się prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski.

 

– Wyróżniamy ludzi bardzo zasłużonych dla naszej ojczyzny. Ludzi, którzy swoją walką przyczynili się do tego, że żyjemy w kraju szczęśliwszym i sprawiedliwszym od tego reżimu, w którym wówczas żyliśmy – zapowiedział wręczenie medali dr Mirosław Golon z Instytutu Pamięci Narodowej. Podkreślał on przy tym, że termin uroczystości odbywającej się w Sali Malinowej Hotelu pod Orłem nie jest przypadkowy i ma związek z wydarzeniami Bydgoskiego Marca 1981 roku.

 

– Spotykamy się w momencie szczególnym w rocznicę wydarzeń bydgoskich. Dzień wcześniej – 19 marca rozegrały się tutaj w Bydgoszczy wydarzenia które rozsławiły to miasto – kontynuował myśl prezes IPN dr Jarosław Szarek – Komuniści pamiętali czas tuż po wojnie, pamiętali tą siłę Polskiego Stronnictwa Ludowego, polskiego chłopa który bronił swojej ziemi. Byliśmy jedynym państwem w bloku sowieckim, który nie dał sobie odebrać własności ziemi. Władza wiedziała, że nie może ustąpić wobec żądań wsi, bo wtedy polska wieś uzyskałaby swoją siłę.

 

Wydarzenia bydgoskie rozpoczęły się od strajku okupacyjnego chłopów przy ulicy Dworcowej w Bydgoszczy, którzy w ten sposób wyrażali swoje niezadowoleniem brakiem zgody na zarejestrowanie związku zawodowego Rolników Indywidualnych ,,Solidarność”. Chcieli uzyskać to samo, co w sierpniu 1980 roku wywalczyli polscy robotnicy. 19 marca doszło do pamiętnego pobicia działaczy Solidarności podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej, którzy przyszli wyrazić swoje poparcie dla protestujących rolników.

 

 

Dalsze zdarzenia doprowadziły do strajku ostrzegawczego w całym kraju – Później stanęła cała Polska, ten 4 godziny strajk to byłą siła – podkreślał Szarek – 4 dni po tym strajku 31 miał się rozpocząć strajk generalny, ale Solidarność się wycofała. Dzisiaj nie wiemy jak to się mogło skończyć. Czy szybciej odzyskalibyśmy wolność, czy Polska spłynęłaby krwią i pojawiłyby się tutaj radzieckie czołgi.

 

Krzyże Wolności i Solidarności wręczono: Zbigniewowi Berentowi, Mari Bering, Rafaelowi Budzbonowi, Lidmile Fastowicz, byłej senator Alicji Grześkowiak, Stefanowi Hodze, Janowi Hanaszowi, byłej dyrektor Filharmonii Pomorskiej Eleonorze Harendarskiej, Jerzemu Janczarskiemu, Piotrowi Jankowskiemu, prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu, Ryszardowi Jedwabnemu, Piotrowi Jankowskiemu, Annie Kin Jerzemu Pozorskiemu, Krystianowi Pucherowi, Jerzemu Rygielskiemu, Mirosławie Sędzikowskiej, Jerzemu Winieckiemu, Janinie Wojciechowskiej , Urszuli Wojciechowskiej, Andrzejowi Wybrańskiemu oraz pośmiertnie Piotrowi Borkowi i Stanisławowi Raczyńskiemu.

 

– Ciesze się, że IPN w świetle nowych badań uznał, że to wyróżnienie mi się należy – skomentował przyznanie odznaczenia Jacek Kurski – Nigdy się ze swoją działalnością nie obnosiłem i nie wykorzystywałem tamtego okresu w działalności politycznej – dodał. Przy tym jednak wspomniał okres opozycyjny z dużym sentymentem – Mnóstwo akcji na mieście, transparenty na meczach i mszach papieskich. Był to wspaniały czas, ale też pełen niebezpieczeństw. Wielu moich kolegów zostało pobitych.

 

Kurski przyznał, że trzykrotnie został zatrzymany przez milicję, ale nie na dłużej niż 48 godzin.

 

Eleonorę Harendarską bydgoszczanie zapamiętają głównie jako długoletnią dyrektor Filharmonii Pomorskiej, która poprzez uroczyste koncerty starała się podkreślać datę 20 stycznia 1920 roku – powrotu Bydgoszczy do Macierzy, swoiste bydgoskie święto niepodległości. Z pracy historyków IPN dowiadujemy się również o jej opozycyjnym życiorysie – po wprowadzeniu stanu wojennego działała w strukturach podziemnych zdelegalizowanej NSZZ ,,Solidarność”, udzielała się również Prymasowskim Komitecie Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom, który powstał przy bydgoskiej bazylice pw. św. Wincentego a’Paulo. Jako pracownik filharmonii udostępniała pomieszczenia tej placówki kultury na cele konspiracyjne. Redagowała również podziemny ,,Informator Bydgoski”. Kilka dni spędziła w tymczasowym areszcie po zatrzymaniu przez Prokuraturę Wojskową.