Sprawdzamy jak wygląda stan atmosfery w naszym regionie

W ostatnich godzinach dużo się mówi o występującym w Polsce smogu. Wartości, które pojawiły się w Bydgoszczy w sobotę i niedziele kwalifikują stan atmosfery za niebezpieczny dla zdrowia. Żeby jednak obiektywnie ocenić stan atmosfery, trzeba spojrzeć przynajmniej z perspektywy rocznej. Analizujemy raporty autorstwa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

 

Niepokojące dane dotyczą stężenia pyłów zawieszonych PM2,5 oraz PM10, które zarejestrowała w ostatnich godzinach stacja na Placu Poznańskim w Bydgoszczy. W przypadku PM2,5 okresowo przekroczone dopuszczalne normy zostały kilkukrotnie, zaś w PM10 przez kilka godzin przekroczony został stan uznawany za bardzo zły.

 

Jeżeli spojrzymy na dane z roku 2015 główny problem Bydgoszczy to były pyły PM 10. Zgodnie z normami dzienne stężenie nie powinno przekroczyć 50 – w roku 2015 stacja przy Placu Poznańskim stwierdziła przekroczenie tego stanu przez 73 dni (norma zakłada przekroczenie maksymalnie 35 razy). Najwyższe stężenie odnotowane w tamtym roku stężenie to 149 (wczoraj ta wartość przekroczyła 150). W weekend głównym problemem w Bydgoszczy był jednak pył PM2,5, którego stężenie w Bydgoszczy zdaniem WIOŚ w skali roku nie stanowi zagrożenia.

 

Gdzie jeszcze występuje problem z PM10?

Oprócz dużych miast Bydgoszczy i Torunia, inspektorzy zauważają również mniejsze przekroczenia dopuszczalnych wartości na terenie innych stacji pomiarowych. Najgorzej sytuacja w 2014 roku wyglądała w Nakle nad Notecią, gdzie dopuszczalne dzienne stężenie zostało przekroczone przez 143 dni. Na tej stacji odnotowano też średnioroczne przekroczenie dopuszczalnej wartości o 8,3.

 

Do przekroczeń dobowych dopuszczalnych stężeń dochodziło również w Inowrocławiu, Ciechocinku, Grudziądzu, Borach Tucholskich i Koniczynce. W przypadku Inowrocławia dopuszczalne dzienne stężenie PM10 przekroczono przez 62 dni, w drugim z wojewódzkich uzdrowisk w Ciechocinku zaś 45. Trzeba jasno jednak zaznaczyć, że w obu wypadkach daleko było do przekroczenia średniego rocznego stężenia. W przypadku Borów Tucholskich dopuszczalne stężenie było przekroczone przez 12 dni, co jest w normie.

 

Niemal wszystkie sytuacje wystąpienia wysokich i bardzo wysokich stężeń pyłu zawieszonego PM2,5 miały miejsce w okresie zimowym, co pozwala na sformułowanie wniosku, że za podwyższone poziomy stężeń tej substancji odpowiedzialna jest przede wszystkim niska emisja z indywidualnych systemów grzewczych, związana z sektorem komunalno-bytowym. W okresie zimowym częstym zjawiskiem są ponadto szczególnie niekorzystne zjawiska meteorologiczne, obejmujące cisze wiatrowe, niskie położenie warstwy inwersyjnej czy niże baryczne, utrudniające dyspersję zanieczyszczeń, które powodują kumulację substancji w powietrzu, co w konsekwencji zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia przekroczenia poziomu normatywnego – czytamy w jednym z opracowań WIOŚ Bydgoszcz.