W marcu Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła program finansowania metody in vitro z budżetu miasta o co wnioskowała partia Nowoczesna. Inicjatywa budziła dość duży sprzeciw środowisk konserwatywnych, co sprawiło, iż dokładniej uchwale przyjrzał się wojewoda. Analiza w Urzędzie Wojewódzkim wykazała kilka uchybień, co skutkowało objęcie uchwały nadzorem wojewody.
Przyjęty przez bydgoskich radnych projekt zakłada możliwość dofinansowania próby zapłodnienia kwotą 5 tys. zł. Docelowo wnioskodawcy chcą do 2019 roku umożliwić skorzystanie z programu 240 parom, co kosztował ma miasto 1,2 mln zł.
Dzisiaj nie możemy jednak jednoznacznie stwierdzić, czy ten program wejdzie w życie, bowiem wątpliwości co do zgodności z prawem ma wojewoda. Wiele będzie zatem zależeć od tego jak zakończy się postępowanie nadzorcze.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz w piśmie kierowanym do bydgoskich radnych wskazuje kilka swoich wątpliwości prawnych wobec uchwały. Według organu nadzoru artykuł 48 ustawy o świadczeniach polityki zdrowotnej pozwala samorządom finansować programy zdrowotne, co powinno poprzedzić opracowanie map potrzeb zdrowotnych. Organy gminne powinny wcześniej rozpoznać potrzeby zdrowotne mieszkańców. Według wojewody z treści uzasadnienia uchwały wynika zaś jednoznacznie, że projekt został opracowany nie przez organy gminy, ale partię Nowoczesna. Wojewoda oczekuje złożenia wyjaśnień w tym zakresie przez Radę Miasta Bydgoszczy.
Druga wątpliwość wojewody dotyczy tego, iż przyjęto ostatecznie znacznie zmodyfikowany projekt uchwały, niż ten poparty przez tysiąc mieszkańców, w ramach projektu obywatelskiego. Już po złożeniu projektu do Rady Miasta zmieniono m.in. wysokość refundacji zabiegu z 100% na 80%. Zdaniem wojewody tego typu modyfikacje powinny wymagać zgody wszystkich wnioskodawców, czyli ponad tysiąca osób. Wojewoda podnosi również, iż Rada Miasta nie uwzględniła zaleceń Agencji Oceny Technologi Medycznych i Taryfikacji.
Wojewoda wszczął również postępowanie nadzorcze wobec dwóch innych uchwał, które dotyczą ustanowienia od 1 września nowej siatki szkół. Są to zatem kluczowe akty prawne dla wdrożenia reformy oświaty na terenie Bydgoszczy. Wskazywane przez wojewodę uchybienia wydają się mieć charakter typowych błędów formalnych.