Bruski: Tryb ZRID jest najbezpieczniejszy dla strony publicznej

W trakcie środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy doszło do dyskusji pomiędzy radnym Bogdanem Dzakanowskim w temacie rozbudowy Trasy Uniwersyteckiej, a prezydentem Rafałem Bruskim. Włodarz miasta wyjaśnił dlaczego zdecydował się zastosować wywłaszczenia w oparciu o specustawę. Poruszono również kwestie ewentualnych roszczeń spadkobierców państwa Blumke.

– Działamy tak jak się działa przy tego typu inwestycjach. Wszystkie drogi, autostrady, jakie są ostatnio budowane, są realizowane przez decyzję ZRID. Tak samo jak działamy jak w przypadku Trasy Uniwersyteckiej – wyjaśniał prezydent Rafał Bruski – Decyzja ta jest jednocześnie pozwoleniem na budowę, a jednocześnie też dzieli działki i we władczy sposób przejmuje na rzecz podmiotu publicznego. Dokładnie takim samym trybem realizowana jest droga ekspresowa S-5.

 

Tą formę wywłaszczeń kwestionuje właściciel tartaku przy ulicy Ujejskiego, w który oczekuje, że prezydent zawrze z nim umowę cywilną. Jak wyjaśniał wielokrotnie Krzysztof Pietrzak, wywłaszczenie oparte o ZRID będzie oznaczać dla jego działalności bankructwo.

 

– Tym trybem, bo to jest tryb najbezpieczniejszy dla strony publicznej, a tutaj są środki publiczne. Dlaczego? Bo przejmowanie działek wcześniej może się okazać, że jest niepotrzebne, bo np. nie uda się pozyskać pozwolenia na budowę. Jednym słowem – można pozyskać działki, a potem się okaże, że z przyczyn środowiskowych czy gruntowych można nie móc realizować inwestycji. To jest standardowy tryb, który został zastosowany – tłumaczył prezydent Rafał Bruski.

 

Prezydent wskazał również, że tryb ZRID pozwala wywłaszczanemu uzyskać wyższe odszkodowanie. Jeżeli dojdzie do szybkiego wydania nieruchomości, to ten tryb pozwoli uzyskać 105% wartości oszacowanej przez rzeczoznawce.

 

Państwo Blumke

Właściciel tartaku od kilku miesięcy wskazuje, że z jego analiz wyszło, iż prowadzi działalność również na działkach należących do niemieckiej rodziny Blumke. W jego opinii również część Alei Jana Pawła II leży na ziemi państwa Blumke, co skończyć się może dla miasta gigantycznymi odszkodowaniami. O państwa Blumke pytał prezydenta również radny Bogdan Dzakanowski.

 

Odpowiedzi udzielił radca prawny ratusza Zbigniew Cichowski – Państwo Blumke to dawni mieszkańcy Miasta Bydgoszczy, którzy w związku z powstaniem państwa polskiego wyemigrowali z miasta. I szczerze mówiąc – ostatnich ślad po ich pobycie pochodzi sprzed I wojny światowej. (…). Z tego co pan Krzysztof powiedział (od redakcji: właściciel tartaku) podczas procesu, który został wytoczony na wniosek wojewody, pan Krzysztof wskazał, że przyprowadzi na jedno z posiedzeń sądowych spadkobierców, następców prawnych państwa Blumke, którzy podobno mieszkają w Hamburgu. Z tego co wiem, na posiedzenie na które poszedł pracownik Wydziału Prawnego, spadkobiercy państwa Blumke się nie pojawili.

 

Proces ten odbywał się w okresie, gdy decyzja ZRID dla realizacji II etapu Trasy Uniwersyteckiej nie była pewna. Po uprawomocnieniu się ZRID, zdaniem prawnika Urzędu Miasta, temat przestał istnieć.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/bJFioQtfarE” frameborder=”0″ allow=”autoplay; encrypted-media” allowfullscreen ]