Gdy w grudniu sejmik uchwalał budżet na rok 2018 zaplanowano deficyt na poziomie 35 mln zł. Korekta budżetu przyjęta pod koniec kwietnia mówi już o deficycie na poziomie 61 mln zł. Zaniepokojeni rosnącym zadłużeniem są radni opozycji.
Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od uroczystości z udziałem 100-letnich obywateli województwa, czyli osób będących rówieśnikami odzyskanej w 1918 roku przez Polskę niepodległości. Sejmik przyjął również specjalną odezwę z okazji tego jubileuszu.
Do tej uroczystej kwestii nawiązał grudziądzki radny Marek Hildebrandt, który krytykuje od dłuższego czasu zadłużanie województwa – Pan marszałek mówił dzisiaj, że przez ponad 100 lat nasi przodkowie walczyli o niepodległość. Czy takie zadłużanie nie będzie działaniem na szkodę przyszłych pokoleń? – pytał.
– Czy godzi się, aby przyszłe pokolenia jeździły po dziurawych drogach i nie miały się gdzie leczyć? – odpowiedział pytaniem marszałek Piotr Całbecki.
Inwestycje przez spółki
Mówimy tutaj o oficjalnym zadłużeniu, ale zobowiązania województwa kujawsko-pomorskiego są większe, bowiem wiele inwestycji realizowanych jest przy udziale spółek podległych województwu, które inwestują na kredyt. Przed miesiącem sejmik wyraził zgodę na powołanie kolejnej takiej spółki ,,Inwestycje Regionalne”.
Największe inwestycje w tym roku prowadzi spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne na kwotę ponad 300 mln zł. Radnym nie przedstawiono jednak w jaki sposób ta kwota będzie zainwestowana. Z komunikatów prasowych Urzędu Marszałkowskiego wiemy tylko, że najwięcej pieniędzy trafi na rozbudowę toruńskiego szpitala na Bielanach.