Na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa, najprawdopodobniej ostatniej w tej kadencji, radni mają głosować nad uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego województwa. Dokument w kształcie proponowanym przez Zarząd Województwa budzi w Bydgoszczy kontrowersje. Przyglądamy się temu dokumentowi.
Istnieje możliwość, że ten dokument nie będzie ostatecznie głosowany, bowiem na wniosek radnego Romana Jasiakiewicza Komisja Rozwoju Regionalnego i Infrastruktury wnioskuje o zdjęcie tego punktu z porządku obrad. O ostatecznych losach planu zagospodarowania zdecydują zatem względy polityczne.
W dokumencie czytamy m.in. – Ośrodek rdzeniowy stanowią dwa miasta wojewódzkie Bydgoszcz i Toruń, których centra oddalone są o ok. 50 km. Rozpatrywanie rozkładu usług i działalności osobno dla Bydgoszczy i osobno dla Torunia nie daje miarodajnych wniosków na temat zgromadzonego w regionie potencjału usług ponadregionalnych. Dopiero połączenie ich wzajemnych potencjałów, niekiedy o różnorodnych funkcjach, daje obraz miarodajny mówiący o takim poziomie oferowanych usług i możliwości działalności oraz na tyle atrakcyjnym rynku pracy, iż możemy mówić o kształtującym się ośrodku (bipolu), mogącym z jednej strony zapewnić najwyższy poziom życia w miastach rdzeniach i ich obszarze funkcjonalnym, a z drugiej strony stanowić konkurencję dla ośrodków tej samej rangi w kraju. Obrazują to wartości wybranych wskaźników społeczno-gospodarczych, gdzie Bydgoszcz zajmuje najczęściej pozycję 8, 11, 13, a Toruń 15, 16 wśród ośrodków wojewódzkich w kraju. Natomiast oceniając łączny potencjał Bydgoszczy i Torunia obserwuje się znaczne poprawy lokat na tle pozostałych miast wojewódzkich. Taką też funkcję, tj. dwuwierzchołkowego (bipol) ośrodka metropolitalnego przewidziano dla Bydgoszczy i Torunia w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030.
Jak widać, wprost pojawia się stwierdzenie bipolu, czyli metropolii dwurdzeniowej. W jednym załączników do dokumentu pojawia się poniższy schemat:
Przyjęcie tego dokumentu w takim kształcie sprawi, że w kolejnym dokumencie strategicznym zapisany zostanie Miejski Obszar Funkcjonalny Bydgoszczy i Torunia. Jest to polityczny kierunek działań, na który nie ma w Bydgoszczy przyzwolenia. Politycznie Zarząd Wojewodztwa próbuje go zatem narzucić.