Gdynia planuje budowę Portu Zewnętrznego. Czy stracimy szansę na ,,suchy port”?



Materiał: Port Gdynia

Część bydgoskich samorządowców mówi o potrzebie budowy ,,suchego portu” dla obsługi portów morskich w Gdańsku i Gdyni. Na razie są to jednak rozważania teoretyczne, na dodatek współpracownicy marszałka województwa tę koncepcję torpedując, widząc w niej zagrożenie dla inicjatywy budowy portu rzecznego pomiędzy Bydgoszczą i Solcem Kujawskim. Przywrócenie żeglugi na Wisłę to kwestia dekad, nie możemy jednak liczyć, że inni będą nas specjalnie czekać.

 

Duże zainteresowanie powstaniem ,,suchego portu” w Bydgoszczy wyraża port morski w Gdyni, który boryka się z problemem braku miejsca na składowanie kontenerów. Stąd też najchętniej władze portu rozładowane kontenery od razu wysyłałyby do Bydgoszczy, gdzie powstałby swoisty zewnętrzny port. Rada Interesantów Portu w Gdyni, po pojawieniu się w Bydgoszczy debaty nad ,,suchym portem”, zaczęła patrzeć na to miasto z dużym zainteresowaniem. Zarząd Morski Portu Gdynia zaczął ostatnio jednak coraz ambitniej myśleć o budowie swojego zewnętrznego portu, na sztucznym podłożu (na morzu). Funkcjonowałaby w tym miejscu podobna infrastruktura jak ,,suchym porcie” planowanym (na razie teoretycznie) w Bydgoszczy. Jak informuje PortalMorski.pl, dla prac nad tą koncepcją jest już zielone światło Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Powstały również wizualizacje:

{youtube}U6ujiTLgQ1g{/youtube}

 

Port Morski w Gdyni w 2017 roku przeładował ponad 21 mln ton ładunków, co stanowi historyczny rekord. Zysk netto wyniósł 77 mln zł i był wyższy o 28% w stosunku do roku 2016.

 

Inni też nie śpią

Grupa Pekaes chwali się rosnącą liczbą przeładunków instalacji w Łodzi, która odgrywa obecnie rolę łącznika pomiędzy Chinami i portami morskimi. Pekaes chwali się obsłużeniem w ubiegłym roku 750 pociągów z polskich portów morskich. Zapewne podobnych instalacji będzie powstawało jeszcze więcej, ale jak rynek się nimi nasyci, to może się okazać, że już taki ,,suchy port” w województwie kujawsko-pomorskim nie będzie miał ekonomicznej racji bytu.

 

Bliska współpraca z portami morskimi w Gdańsku i Gdyni może być dla Bydgoszczy szansą. Nasi samorządowcy muszą jednak jeszcze bardziej czynnie podkreślać, że powstanie ,,suchego portu” jest dla nich priorytetem. Inaczej tą szansę możemy wszyscy przespać.