PKP SA chce rozwijać intermodalność. Jak widziana jest Bydgoszcz?

-Widzimy rolę państwa w rozwoju transportu intermodalnego – mówił w trakcie konferencji zorganizowanej z udziałem unijnych koordynatorów sieci TEN-T w Gdynii, członek zarządu PKP SA Mirosław Antonowicz. Uważa on, że rolą jego przedsiębiorstwa będzie stymulowanie rozwoju terminali intermodalnych.

Konferencja poświęcona była korytarzowi Bałtyk – Adriatyk oraz autostradzie morskiej z Gdyni do Karskrony w Szwecji. Wraz ze wzrostem liczby obsługiwanych przez polskie porty statków, rosną również potrzeby związane z zapewnieniem infrastruktury przeładunkowej, dlatego PKP SA chce doprowadzić do powstania 15 nowych terminali intermodalnych – jedna z lokalizacji, najdalej wysunięta na północ to Bydgoszcz. Pod ten cel spółka wytypowała 1.2 tys. hektarów ziemi.

 

W rozmowie z nami prezes Antonowicz przyznał, że dąży do tego, aby Bydgoszcz znalazła się wśród priorytetów, ale spodziewa się realizacji inwestycji już po 2023 roku w nowej perspektywie unijnej, bowiem środki bieżącej perspektywy na intermodalność zostały już wydatkowane.

 

 

PKP SA jest obecnie zainteresowane ulokowaniem terminalu przy stacji kolejowej Bydgoszcz Emilianowo.

 

Reprezentujący kujawsko-pomorskie na konferencji w Gdyni wicemarszałek Sławomir Kopyść prezentował jednak zupełnie inne priorytety, oparte o rozwój drogi wodnej E-40. To może być jedna z przyczyn, że tak późno prowadzone są działania na rzecz infrastruktury kolejowej intermodalnej, bowiem jako kujawsko-pomorskie prezentowaliśmy zupełnie inne priorytety. Pełnomocnik marszałka ds. dróg wodnych Stanisław Wroński, wręcz w błagalnej wypowiedzi próbował przekonać koordynatora UE ds. Korytarza Bałtyk-Adriatyk prof. Kurta Bodewiga, aby przy rewizji sieci TEN-T w 2023 roku ujęto również w niej drogi wodne.