Jeżeli mówić o kimś szczęściarz to mowa o Adamie Banaszaku, który dzięki 30 głosom będzie dalej zasiadał w Sejmiku Województwa. Historia Banaszaka może budzić podziw, bowiem jest to przykład pokazujący, że w obozie Zjednoczonej Prawicy można nawet omijać decyzje samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości.
W 2014 roku Banaszak został radnym wojewódzkim z listy PiS, potem partia desygnowała go nawet na wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa. Jego kłopoty zaczęły się niedługo potem, gdy zarzucano mu zbyt bliską współpracę z marszałkiem Piotrem Całbeckim i został ostatecznie z PiS wykluczony.
Banaszaka przygarnąć Jarosław Gowin do swojej partii najpierw Polska Razem, a potem Porozumienie. Małżonka Banaszaka pracowała jako dyrektor biura poselskiego posłanki Iwony Michałek, jedynej parlamentarzystki Gowina w kujawsko-pomorskim. Niedługo później Adam Banaszak został szefem tej partii w okręgu bydgoskim.
Później miały przyjść już jednak kłopoty, bowiem władze PiS-u zdecydowały, że osoby zmieniające w ostatnich latach partie wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy miały mieć zakaz kandydowania. Banaszak wykluczony z PiS-u, jako nowy członek Porozumienia miał być nim objęty. Kilka miesięcy później okaże się, że ta uchwała jego nie dotyczy. Najprawdopodobniej miał o jego kandydowanie zabiegać bezpośrednio wicepremier Jarosław Gowin, tłumacząc małą liczbą działaczy, po tym jak prezes Kaczyński wraz z Radą Polityczną PiS zakazał kandydowania prezesom spółek skarbu państwa, w tym chociażby radnemu Porozumienia Andrzejowi Walkowiakowi.
Okazało się jednak, że również ta wewnętrzna regulacja w Zjednoczonej Prawicy nie dotyczy Banaszaka. Kilka tygodni temu, już po rejestracji list wyborczych, Banaszak został wiceprezesem Agencji Rozwoju Przemysłu.
W wyborach do Sejmiku Województwa Banaszak toczyć zacięty bój o drugi mandat listy PiS-u z Anną Maćkowską związaną z powiatem nakielskim. Ostatecznie wygrał z nią o zaledwie 30 głosów.