Są wątpliwości co do legalności pełnienia obowiązków wójta w Białych Błotach



Od 1 stycznia obowiązki wójta przebywającego w areszcie pełni wicewójt Jan Jaworski. Na stanowisko wicewójta powołał go pierwszy wicewójt Jan Czekajewski, który z końcem roku przeszedł na emeryturę. Pojawia się coraz więcej prawnych wątpliwości wobec tego czy Jaworski ma mandat do wykonywania obowiązków wójta i co za tym idzie, czy wojewoda dobrze zrobił nie wnioskując do premiera o powołanie komisarza.

 

Wszystko zaczęło się 26 września gdy wójta Macieja K. zatrzymała policja, prokuratura postawiła mu zarzuty związane z naruszeniem obowiązków służbowych, zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Obowiązki wójta przejął jego zastępca Jan Czekajewski. Tuż przed końcem roku Czekajewski powoła drugiego wicewójta Jana Jaworskiego, który przejął władze nad gminą 1 stycznia, gdy Czekajewski odszedł na emeryturę.

 

W tym miejscu pojawiają się wątpliwości prawne, bowiem Jaworski jak wynika z zarządzenia, został powołany na ,,drugiego” zastępce wójta.

 

Podmiotem zastępującym wójta nigdy nie będzie drugi (i kolejno trzeci czwarty) zastępca wójta. Wynika to z gramatyczne wykładni art. 28  in fine – pisze w komentarzu do art 28g ustawy o samorządzie gminnym radca prawny Agnieszka Rzetecka-Gil

 

Natomiast adiunkt w Zakładzie Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Łódzkiego Rafał Budzisz wskazuje – Ustawodawca założył też sytuację, w której nie powołano zastępcy albo powołano więcej niż jednego, lecz nie wskazano pierwszego zastępcy. W takim przypadku zadani i kompetencje wójta przejmuje osoba wyznaczona przez Prezesa Rady Ministrów na wniosek wojewody.

 


 

W praktyce zatem Białymi Błotami rządzi ,,drugi” zastępca wójta, co może wywoływać ryzyko, iż wydawane przez niego decyzje mogą być kwestionowane jako nieważne. Docierają do nas informacje, że niektóre decyzje są już kwestionowane. Jeżeli te spory wejdą na drogę sądową, wówczas organ ten zapewne będzie musiał zbadać czy Jan Jaworski ma mandat do pełnienia obowiązków wójta. Jeżeli sąd uzna, że nie to może oznaczać, iż wszystkie wydane od 2 stycznia zarządzenia są nieważne. Dla gminy Białe Błota byłby to wielki bałagan.