Tańsze bilety dla uczniów mogłyby obowiązywać już od marca



Fot: Bartosz Bieliński

Główny postulat lewicy do budżetu miasta na rok 2018 zakładał wprowadzenie bezpłatnych przejazdów dla uczniów w komunikacji miejskiej. Koalicjantów z Platformy Obywatelskiej lewicy w pełni nie udało się przekonać, ale uzgodniono pewne rozwiązanie kompromisowe, które być może w styczniu uchwali Rada Miasta Bydgoszczy.

Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski poinformował wczoraj, iż przygotowały jego służby projektu uchwał, które pozwoliłyby wprowadzić daleko idące ulgi dla uczniów już od marca.

 

Na bezpłatną komunikację publiczną będą mogły liczyć tylko najbiedniejsze dzieci, którym prezydent przyznał w drodze administracyjnej stypendium socjalne. Nadal z opłat będą zwolnione również dzieci w wieku do 4 lat, jak to ma miejsce obecnie.

 

Nowościami będą dwa bilety Bilet Uczniowski oraz Bilet Malucha. Nie różnią się one od siebie zbyt wiele – ten pierwszy dedykowany będzie uczniom szkół podstawowych i gimnazjów (do czasu wygaszenia) drugi zaś będzie obejmował dzieci po 4 roku życia, do czasu rozpoczęcia nauki w ramach obowiązku szkolnego. Zakłada on możliwość zakupu biletu miesięcznego w cenie 10 zł lub rocznego w cenie 100 zł. Zarówno bilet bezpłatny dla posiadaczy stypendiów socjalnych oraz bilety Uczniowski i Malucha, będą zakodowane na Bydgoskiej Karcie Miejskiej.

 

Większe zmiany za pół roku

Prezydent Rafał Bruski podtrzymuje wyrażoną na jednej z debat zapowiedź, iż w II połowie bieżącego roku może dojść do większej rewolucji taryfowej, co ma związek z kończącą się umową na obsługę Bydgoskiej Karty Miejskiej, która została podpisana jeszcze za czasów prezydentury Konstantego Dombrowicza.

 

Zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz chce, aby nowy system umożliwiał np. rozliczanie opłaty od ilości przejechanych przystanków. Zyskaliby na tym pasażerowie, którzy jeżdżą na mniejsze odległości, na których muszą kasować obecnie cały bilet.