W czwartek 13 grudnia przypadła 37 rocznica wprowadzenia stanu wojennego przez Radę Państwa, na czele której stał gen. Wojciech Jaruzelski. Do tamtych tragicznych wydarzeń wracano chociażby dlatego, aby pamiętać o ofiarach i bohaterach tamtego okresu. Dość dużo wydarzeń rocznicowych zorganizowano również w Bydgoszczy.
Zaczęło się równo o północy. Na Starym Porcie, gdzie w latach 80-tych mieściła się siedziba Solidarności, gdzie tuż po wprowadzeniu stanu wojennego pojawili się milicjanci, odbyły się uroczystości zorganizowane przez kibiców Zawiszy i Bydgoskich Patriotów. Poprzez krótką inscenizację pokazano okres tamtego terroru, następnie wysłuchano pamiętnego przemówienia gen. Jaruzelskiego. Później odśpiewano pieśni tamtej Solidarności oraz zapalono znicze. Uroczystość zakończono odśpiewaniem hymnu oraz odpaleniem rac. W wydarzeniu wzięło udział wielu młodych, ale tez nie brakowało weteranów Solidarności, którzy walczyli 37 lat temu o wolną Polskę.
Wieczorem, tradycyjnie w kościele jezuickim odprawiono Mszę Świętą, tak jak to ma miejsce co roku oraz każdego 13-tego dnia miesiąca. Zanim jednak poczty sztandarowe pokłoniły się przed ołtarzem, w kruchcie gdzie mieści się pamiątkowa tablica, złożono kwiaty ku pamięci bohaterów i ofiar stanu wojennego.
{youtube}g6vzRDu-D20{/youtube}
– To czas pamięci o bohaterach tamtego czasu, to czas refleksji, wielu kontekstów tego wszystkiego co się od tego wydarzenia działo. Tego wszystkiego co stało się również naszym udziałem – mówił w kazaniu, ojciec Piotr Twardecki – 37 lat, a jakże wielkie zmiany, a jakże nieraz niedocenieni bohaterowie, a jeszcze bardziej nieosądzeni sprawcy. Trzeba było czekać ponad 35 lat, aby ci którzy strzelali, chociażby w wymiarze ekonomicznym, obniżenia emerytur doświadczyli jakiegoś elementarnego wymiaru sprawiedliwości. Jakiegoś minimalnego wymiaru sprawiedliwości, bo za to że bili i strzelali, otrzymywali emerytury przewyższające emerytury przeciętnego, uczciwie pracującego człowieka. Którego to człowieka niekiedy bili i do niego strzelali.