Dzisiaj obradowała II sesja Rady Miejskiej Inowrocławia, w trakcie której radni dokonali wyboru przewodniczących komisji merytorycznych oraz ich składów osobowych. Po raz kolejny w Inowrocławiu zadość się stało tradycji, iż zgodnie z dobrym obyczajem przewodnictwo w Komisji Rewizyjnej nie objął radny opozycji.
Zadaniem Komisji Rewizyjnej jest kontrolowanie prezydenta, stąd też jest to najważniejsza komisja. W zdecydowanej większości samorządów, w tym również w Bydgoszczy, gdzie także funkcję w samorządzie zdominowała Koalicja Obywatelska, przewodniczącym został radny opozycji. W Inowrocławiu stało się inaczej – kandydat klubu PiS Maciej Szota został odrzucony przez klub Porozumienia Brejzy Koalicji Obywatelskiej. Na tę funkcję wybrano Waldemara Waśniewskiego. Komisja Rewizyjna będzie liczyć czterech członków – dodatkowo zasiądą w niej: Lidia Stolarska, Elżbieta Jardanowska i Maciej Szota jako jedyny przedstawiciel opozycji (obecność wszystkich klubów wymusza ustawa).
Gdyby nie wymóg ustawowy, to być może w Komisji Rewizyjnej nie byłoby żadnego przedstawiciela opozycji. Na wstępie Koalicja Obywatelska uchwaliła, że w pozostałych 8 komisjach będzie zasiadać dokładnie po 4 radnych, jedynie Komisji Ładu Przestrzennego, Gospodarki Nieruchomości i Spraw Mieszkaniowych 5. Ani jednego mniej, ani też więcej. Następnie Rada Miejska wybierała składy osobowe wszystkich komisji. Większość uznała, że w takich komisjach jak budżetowa, ładu przestrzennego czy oświaty i kultury będą zasiadać tylko przedstawiciele klubu Porozumienie Brejzy Koalicja Obywatelska, choć swój akces wyrażali również radni PiS. Ich kandydatury jednak Rada Miejska głosami Koalicji Obywatelskiej odrzuciła.
Kto wie, czy Inowrocławski samorząd nie będzie ewenementem, dopuszczając do zdominowania komisji przez jeden klub. Trudno bowiem wyobrazić sobie demokratyczną dyskusje bez przedstawicieli opozycji.