Walkowiak: Wzmacnianie marszałków to błąd

Pomysł likwidacji Urzędów Wojewódzkich, który od dłuższego czasu proponuje przewodniczący PO Grzegorz Schetyna krytykowany jest przez wiele sił politycznych w Bydgoszczy. Nie powinno to dziwić, bowiem jest obawa o realne osłabienie ranki Bydgoszczy, której siedziba wojewody daje stołeczność. Pozostaje jednak jeszcze wątek czy wzmacnianie pozycji marszałków również nie przyniesie szkód polskiej samorządności.

Władze samorządowe tworzą obecnie Sejmik Województwa, jako władza uchwałodawcza i powoływany przez niego Zarząd Województwa, czyli władza wykonawcza . Zgodnie z teorią sejmik powinien mieć zatem większą władzę i ustalać kierunki działań zarządowi, który nie ma tak silnego mandatu społecznego, bowiem nie wywodzi się z bezpośrednich wyborów.

 

– W praktyce pieniądze unijne dzielone przez marszałka i zarząd bez kontroli sejmiku. Jako radni otrzymujemy raz w roku lakoniczny materiał, w którym w słupkach pokazuje nam się wdrażanie RPO. Jako władza uchwałodawcza nie mamy jednak na nic wpływu – komentuje radny Andrzej Walkowiak – Dziwią mnie beztroskie wypowiedzi posła Pawła Olszewskiego, który z jednej strony nie zauważa zagrożenia idącego z już obecnie zbyt dużej władzy marszałków, z drugiej natomiast strony jest wstanie zaakceptować likwidację Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy w zamian za siedzibę Sejmiku Województwa, gdy główne decyzje zapadają w Urzędzie Marszałkowskim zarządzanym przez Zarząd Województwa.

 

Walkowiak przypomina, że w pierwotnej wersji opisowej Regionalnego Programu Operacyjnego wśród priorytetów znalazła się rewitalizacja linii kolejowej nr 356 z Bydgoszczy do Kcyni – Ostateczny kształt inwestycji kolejowych dofinansowanych z RPO Zarząd Województwa ustalił uchwalając Plan Spójności Komunikacyjnej, gdzie linie nr 356 przeniesiono na listę rezerwową, nie wnosząc nawet o przegłosowanie tego planu przez sejmik. Dzisiaj już wiemy, że na tę linie kolejową pieniędzy nie starczy. Również marszałkowie bez konsultowania z sejmikiem ustala kryteria konkursów na pieniądze unijne. Przekazanie kompetencji wojewodów marszałkom sprawi, że ich pozycja niebezpiecznie wzrośnie.