W swojej homilii, w trakcie Mszy Świętej sprawowanej w Niedzielę Zmartwychwstania, Prymas Polski zachęcał wiernych do spojrzenia w tajemnice zmartwychwstania. Uroczystą Mszę Świętą abp. Wojciech Polak sprawował w Bazylice Prymasowskiej w Gnieźnie.
– Z Piotrem i Janem zatrzymaj się przy grobie Jezusa. I spójrz, ale uważnie, bardzo uważnie! Spójrz w górę, jakbyś chciał zobaczyć więcej niż to, co pozwalają ci dostrzec jedynie Twoje oczy! Podnieś swój wzrok znad trudnych spraw, znad tego wszystkiego, co Cię tak niepokoi, czego się tak boisz, co nie pozwala ci żyć w wolności, którą daje wiara w zmartwychwstanie. Spójrz też w głąb, do środka – jak spojrzeli oni, jak nachylił się nad grobem Jan, by jedynie rzucić okiem do jego wnętrza, a potem i On za Piotrem wszedł do środka – patrz dalej, dokładniej, obserwuj z większą uwagą, jakbyś chciał wniknąć w to, co się wydarzyło, co miało tu miejsce, co się przed chwilą stało – mówił w homilii abp. Wojciech Polak – Nie zatrzymuj się jednak, nie skupiaj już uwagi na takim czy innym ciężkim kamieniu w Twoim życiu, na tym iście grobowym kamieniu, który może i ciebie jeszcze przed chwilą martwił i zajmował, i nie pozwolił się cieszyć, że jest zmartwychwstanie. Patrz na Zmartwychwstałego! On powstał, nie ma Go tu! Słuchaj więc jeszcze raz świadectwa Piotra o Jezusie z Nazaretu. Ale słuchaj uważnie, słuchaj do końca, że Go zabili, zawiesiwszy na drzewie, i że Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia, i pozwolił ukazać się nie całemu ludowi, ale nam wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu. Ale popatrz teraz również i do przodu. Spójrz przed siebie, dalej, jeszcze dalej, odważnie i bez lęku, bo przecież jeśli teraz i my – jak pisał Kolosanom Apostoł Paweł – z Jezusem powstaliśmy z martwych, szukajmy tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga. Dążymy do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Dążmy odważnie i z wiarą, że jeśli On zmartwychwstał, to i my zmartwychwstaniemy i żyć będziemy z Bogiem na wieki. Dążmy pewni, że żadna śmierć i nad nami nie ma już władzy, że jest życie, i nie dopiero jakieś życie po życiu, ale jest już teraz życie, to życie, nasz życie, który nie skończy się na cmentarzu czy w krypcie tej katedry przywalone nagrobną płytą. W Nim i z Nim, Zmartwychwstałym, jest bowiem dla nas życie i nasze zmartwychwstanie, teraz i na całą wieczność.