Bydgoszcz chce być samowystarczalna w produkcji energii



Fot: ProNatura

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o wyższych opłatach jakie przyjdzie zapłacić Bydgoszczy za energię elektryczną, dlatego też aby uniezależnić się od wahań rynkowych cen energii, samorząd będzie dążył do samowystarczalności w energię elektryczną. W planach jest chociażby budowa biogazowni.

 

Nie oznacza to jednak, że będziemy uniezależniać się jako dostawcy indywidualni, choć zapewne znajdą się bydgoszczanie, którzy poprzez zainwestowanie w panele fotowoltaniczne będą dążyli do obniżenia rachunków za prąd. Bardziej chodzi o zapewnienie energii elektrycznej szkołom, oświetlenie ulic oraz napędzanie tramwajów. Grupa Enea na bieżący rok zaproponowała Miastu Bydgoszcz stawki o 77% wyższe. Jak ratusz oszacował, zapłacimy z tego powodu o około 11 mln zł więcej.

 

Jak przyznaje energetyk miejski Tomasz Bońdos w tej materii Bydgoszcz jest samowystarczalna w ponad 60%. Energię tą produkuje przy okazji spalania odpadów instalacja ProNatury i pozwala we wspomnianych około 60% zaspokoić potrzeby energetyczne oświetlania ulic i funkcjonowania komunikacji tramwajowej.

 

Ostatnio ratusz informował o planie montażu przy wsparciu Unii Europejskiej paneli fotowoltaicznych na budynkach szkół. Szacuje się, ze pozwolą one zaspokoić około 25% zapotrzebowania danego budynku.

 

– Chcemy być pierwszym tak dużym miastem w Polsce, które będzie samowystarczalne w produkcji prądu – zapowiada Tomasz Bońdos. We wstępnych planach jest budowa biogazowni. Jak obrazował Bońdos, dwie skórki od banana po poddaniu procesom w biogazowni jest wstanie zagotować litr wody.

 

24 maja na Placu Teatralnym odbędzie się IV Dzień Czystej Energii w trakcie którego mieszkańcy będą mogli dowiedzieć się jak żyć bardziej ekologicznie i na ile im się to opłaci doraźnie. Eksperci mogą bowiem oszacować po jakim czasie w danej lokalizacji może się zwrócić inwestycja w domową elektrownie fotowoltaiczną.

 

– Gdy 4 lata temu startowaliśmy to mówiliśmy o energii odnawialnej, teraz mówimy już, że ma być to czysta energia – wyjaśniał Romuald Meyer, prokurent Pomorskiej Grupy Konsultingowej, która zaangażowana jest w ten projekt – Miasto Bydgoszcz jest prekursorem rozwiązania bycia samowystarczalnym w produkcji energii, która będzie napędzała tramwaje. Teraz, przy zawirowaniach cen energii jest to ważne.

 

Wśród zaproszonych gości będzie nadleśniczy z Rytla, gdzie 2 lata temu w ciągu kilku minut przestał istnieć las. Pokaże on gościom jak wygląda katastrofa ekologiczna.