Czy dla Koronowa był to historyczny dzień?

Czy dla Koronowa był to historyczny dzień?

W czwartek Rada Miejska w Koronowie odwołała z funkcji swojego przewodniczącego Stanisława Gliszczyńskiego, do ubiegłego roku wieloletniego burmistrza. Zdaniem radnego Tomasza Gordona było to historyczne wydarzenie dla gminy.

Odwołanie z funkcji dla Stanisława Gliszczyńskiego mogło być zaskoczeniem, ale bez pretensji i z pokorą przyjął decyzję. W momencie, gdy obrady zbliżały się do końca, dość niespodziewanie radny Tomasz Skotnicki poinformował, że chce złożyć wniosek o poszerzenie porządku obrad, po czym pismo złożył na ręce przewodniczącego Gliszczyńskiego, a ten następnie odczytał treść wniosku o odwołanie go z funkcji. Rada Miejska poszerzyła porządek obrad i odbyło się tajne głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Stanisława Gliszczyńskiego. W tajnym głosowaniu 11 radnych opowiedziało się za jego odwołaniem, 8 było przeciw, nie było głosów wstrzymujących.

 

– Brawa by się przydały, wygraną jest demokracja – skomentował werdykt Rady Miejskiej Stanisław Gliszczyński – Cieszę się, że do samego końca udawało się w sposób merytoryczny prowadzić obrady – po czym udał się na miejsce.

 

Decyzję Rady skomentował jedynie wiceprzewodniczący Tomasz Gordon – Nie wiem co w tej chwili powiedzieć – mówił zmieszany – Nie udało nam się pogodzić tego, aby i burmistrz i przewodniczący razem współpracowali, bo na pewno dla mieszkańców byłoby to korzystne. Taka jest jednak wola demokracji.

 

Zdaniem Gordona to historyczny moment dla Koronowa, na jego pytanie czy ktoś jeszcze chce zabrać w tej sprawie. Nie było jednak chętnych.

 

Rada Miejska w Koronowie ma dwóch wiceprzewodniczących, stąd też ciągłość władzy jest zachowana, ich obowiązkiem będzie zwołanie kolejnej sesji, na której powinien zostać wybrany nowy przewodniczący.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/qIgayYzuRhw” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]