Dzisiaj obchodzimy Święto Chrztu Polski

Tegoroczna Niedziela Palmowa zbiega się z pierwszym państwowym Świętem Chrztu Polski, ustanowionym w lutym przez parlament. Święto zawsze będzie przypadać 14 kwietnia, w dniu będącym najprawdopodobniej rocznicą przyjęcia przez księcia Mieszka I Chrztu Polski. Od tego momentu minęły już 1053 lata.

 

W dobie kruszenia podstaw, na których zbudowany jest nasz byt narodowy i państwowy, w dobie niepewności i obawy o naszą przyszłość, o jutro naszych dzieci, powinniśmy pamiętać o rocznicy Chrztu Polski – czytamy w preambule uchwały – Zważywszy na doniosłość decyzji Mieszka I, uznawanej za początek Państwa Polskiego, uchwala się co następuje: Dzień 14kwietnia ustanawia się Świętem Chrztu Polski.

 

Święto ma charakter państwowy, ale nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy.

 

 


 

O konsekwencji chrztu Mieszka mówił w październiku 2016 roku na Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej prof. Grzegorz Kucharczyk z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, w trakcie VII Międzynarodowej Interdyscyplinarnej Konferencji pod hasłem ,,1050-lecie Chrztu Polski a tożsamość narodowa”

 

Wyjaśniał on, że nasza cywilizacja zrodziła się z Aten, Rzymu i Jerozolimy. Różnice w dogmatach pomiędzy kościołem wschodnim i zachodnim do którego należeliśmy, miały istotny wpływ na kształtowanie kultury narodów. W tradycji kościoła wschodniego nieobecny był dogmat o pochodzeniu Ducha Świętego od Ojca i Syna, co z kolei jak zauważać miał już pisarz Ignacy Krasicki wpływało na sposób podziału władzy.

 

Tradycja chrześcijańska wprowadziła również rozdział władzy duchownej od państwowe – Od początków cywilizacji sumeryjskiej, greckiej, Rzymu, król był zawsze kapłanem. Dopiero ten rozdział zauważyło chrześcijaństwo.

 

Zdaniem prof. Kucharczyka w Kościele katolickim proporcje pomiędzy władzą państwową i duchową się zrównoważone, gdy w islamie przeważa dogmat religii, zaś prawosławiu państwowości.

 

Prof. Kucharczyk zauważył również, że tradycja łacińska, katolicka wniosła również element prawa moralnego – Każde przezwyciężanie kryzysu państwowego opierało się na odrodzenia moralnym opartym o Prawo Boże.

 

Tak miało być podczas rozbicia dzielnicowego oraz gdy do władzy dochodziła dynastia Jagiellonów. Kucharczyk podkreślił rolę ofiary św. Jadwigi – Dzisiaj nie zdajemy sobie do końca wagi czynu jaki uczynił roku 1997 papież Jan Paweł II kanonizując pierwszy raz króla Polski

 

Również podczas myśli reformatorskiej XVI wieku, zaczęto od księgi poświęconej potrzebie naprawy obyczajów. Postawy moralne cechować miały również w XX wieku Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, w jego słynnym Non posumus (nie pozwalam), a później kapelana Solidarności bł. Jerzego Popiełuszkę.

 

Prof. Kucharczyk przytoczył również potępiający zepsucie moralne cytat Romana Dmowskiego z dzieła ,,Myśli nowoczesnego Polaka” – ,,Nienawidzę ludzi nikczemnych, bez względu na to, czy są Niemcami, Moskalami, czy moimi własnymi rodakami, a może najwięcej w ostatnim wypadku. Nienawidzę nauczycieli, którzy, mając z powołania swego obowiązek uczyć i wychowywać młodzież, znęcają się nad nią, zabijając jej siły fizyczne w zarodku, znieprawiają ją moralnie, powstrzymują lub wypaczają jej rozwój umysłowy.”

 

Na zakończenie wykładowca zauważył również obecny w naszej polskiej tożsamości etos rycerski, który w kulturze zapisał się jako bycie przedmurzem chrześcijańskim. Zdaniem Kucharczyka rycerz ma zadanie, a to zadanie nakreślił Polsce papież Jan Paweł II podczas spotkania z biskupami, gdy wspomniał, że Europa dla wewnętrznej przemiany potrzebuje polski chrześcijańskiej.