Główna przyczyna oporu wobec decyzji personalnych biskupa Jana Tyrawy dotyczy dość słabego uzasadnienia decyzji o odwołaniu ks. Romana Kneblewskiego z funkcji proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jako pierwszy argument biskup podał bowiem ,zdominowanie przez ryt trydencki”. Na czym polega ten, tak ,,demonizowany” ryt?
Msza trydencka była powszechna była do 1970 roku, a jej początki sięgają XVI wieku. Sobór Watykański II postanowił zreformować liturgię, przez co sprawowana w języku łacińskim Msza Święta straciła na znaczeniu. Dochodziło przez pewien czas nawet do konfliktów w Kościele wokół tej formy, aż do czasu uporządkowania tej kwestii w 2007 roku przez papieża Benedykta XVI. W dokumencie ,,Summorum Pontificum” zezwolił on na sprawowanie tego rytu każdemu kapłanowi – To, co poprzednie pokolenia uważały za święte, świętym pozostaje i wielkim także dla nas, przez co nie może być nagle zabronione czy wręcz uważane za szkodliwe. skłania nas to do tego, byśmy zachowali i chronili bogactwa będące owocem wiary i modlitwy Kościoła i byśmy dali im odpowiednie dla nich miejsce – napisał w liście apostolskim ,,Moto Proprio” papież Benedykt XVI.
Ksiądz Roman Kneblewski ustanowił w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa dwie takie Msze w tygodniu – o godzinie 14:00 w niedzielę oraz o 19:15 w piątek. Były to Msze dodatkowe, z racji tego, że jest to jedyna tego typu Msza sprawowana w Bydgoszczy, cieszą się one dużym zainteresowaniem wiernych. Trudno zatem zgodzić się z opinią, że jest to zdominowanie przez ,,ryt trydencki”.
Ks. Kneblewski postanowił odprawić również dodatkową Mszę łacińską przy okazji peregrynacji kopii obrazi Matki Boskiej Częstochowskiej w diecezji bydgoskiej.
Po odwołaniu ks. Kneblewskiego z funkcji proboszcza, dalszy status tej Mszy w tej parafii jest niepewny.