Symboliczny zbieg okoliczności, na 8 dni przed wyborami parlamentarnymi pożegnaliśmy w ostatniej drodze marszałka seniora kończącej się kadencji Sejmu Kornela Morawieckiego. Patrząc na dorobek życiowy człowieka legendy, twórcy Solidarności Walczącej w okresie stanu wojennego, ale również w ostatnich latach osoby wyrażającej się ze szczególną troską o przyszłość Polski. Co nam mówił w tych ostatnich latach Kornel Morawiecki? Jakie w końcu pozostawił nam przesłanie?
Przeglądając media społecznościowe, zaglądając do serwisów informacyjnych, można odnieść wrażenie, że szykujemy do wielkiej bitwy, która nastąpi 13 października przy urnach wyborczych. Będzie to starcie dwóch wielkich obozów politycznych. Wchodząc na Facebook-a, nie sposób nie natrafić na wpisy czy grafiki zagrzewające do boju.
Jak się wczytamy w wypowiedzi Kornela Morawieckiego z ostatnich lat, to zauważymy duży dystans, a nawet wielki niepokój tej postaci o to, że jako Polacy jesteśmy tak bardzo podzieleni. Widziałem dzisiaj nagranie jak Morawiecki wychodząc z Sejmu był wygwizdany i obrażany przez protestujących, wydostać spod parlamentu musieli mu pomóc policjanci. Ktoś mu zadał pytanie, jak ocenia całe zajście, Kornel Morawiecki odpowiedział – Jestem zmartwiony tym, że między nami Polakami dochodzi do takich sytuacji.
Co jest istotne, nie obraził nikogo z tych, którzy wcześniej wobec niego tak się zachowywali. Taką retorykę przyjął już na początku kadencji, od przemówienia inauguracyjnego na otwarcie kadencji, które wygłosił 12 listopada jako Marszałek Senior (zgodnie z tradycją obrady otwiera najstarszy wiekiem poseł) – Mamy obowiązek mówić wspólnym głosem. Mamy obowiązek, spierając się, dochodzić do porozumienia i służyć Polsce, służyć wszystkim obywatelom. To nasza wielka odpowiedzialność i nasze wyzwanie. (…) Tu, z tej trybuny, padło przed laty dramatyczne pytanie: Czyja jest Polska? Jest jednak jeszcze bardziej doniosłe, ważniejsze pytanie: Dla kogo jest Polska? Żyjemy nie tylko dla siebie, żyjemy i umieramy dla innych. Polska ma rosnąć, rozwijać się nie tylko dla Polaków. Jesteśmy potrzebni. Jesteśmy potrzebni sąsiadom, światu, mamy łączyć zachód Europy z jej wschodem. My razem jesteśmy ważniejsi niż każdy z osobna. Ponad nami są wartości: dobro i prawda, wolność i sprawiedliwość. Nad nimi jest poczucie sensu naszego indywidualnego życia i naszego narodowego trwania, sensu tożsamego z niepojętym Bogiem.
Wystąpienie inauguracyjne na VIII kadencję Sejmu ma szansę na stać się z punktu widzenia polskiej państwowości ponadczasowym. Przesłaniu temu Kornel Morawiecki został wierny do śmierci. W rozmowie z Faktem, jego syn, premier Mateusz Morawiecki wspomniał – Jedne z ostatnich słów, które wypowiedział były takie, żeby cały czas myśleć o Polsce i żeby wypracowywać zgodę narodową. To była od dawna taka jego myśl, którą starał się promować.
Pozwolę sobie odważnie ocenić, że Kornel Morawiecki nie pasował do dzisiejszej rzeczywistości politycznej. Ma jednak dużą szansę zostać na zawsze zapamiętany jako legenda, bowiem w tym co głosił odzwierciedlała się szczera troska o Rzeczpospolitą. Docenimy to jednak, jak to wiele razy w historii politycznej świata bywało, dopiero długo po jego śmierci. Za kilkadziesiąt lat o sporze politycznym z roku 2019 nikt nie będzie pamiętał, ale istnieje duża szansa, że będzie zapamiętany Kornel Morawiecki i jego myśli. Taką mam nadzieję i tego życzę w szczególności naszej Rzeczpospolitej. Kilkadziesiąt lat temu, gdy w 1926 roku Polska stanęła przed widmem wojny domowej, za cenę swojej marginalizacji politycznej nastroje ostudził Roman Dmowski. Postać, której dzisiaj nie trzeba nikomu przedstawiać. Ponad 2 tys. lat temu w dziele ,,O Powinnościach” Marek Tulliusz Cyceron napisał – Ci, o mają na pieczy jedną tylko część obywateli, inne zaniedbują, wprowadzając do Rzeczypospolitej najszkodliwszą zarazę, rozterki i niezgodę, (…) Takich rozruchów wielki obywatel, godzien pierwszego Rzeczypospolitej miejsca, unikać i nimi się brzydzić będzie. Dzieło to ukazało się już po śmierci Cycerona, który został na zlecenie polityczne zamordowany, co świadczy o tym, że w tej części swojego życia był już poza głównym nurtem politycznym. Dzisiaj do tego dzieła po raz kolejny nawiązuje, co pokazuje, że Cyceron stał się ponadczasowy, podobnie jak grecki filozof Platon, na którym w tych myślach Cyceron się wzorował.
Tamta myśl, którą możemy cytować dzisiaj do opisywania rzeczywistości politycznej, współtworzyła naszą dzisiejszą cywilizację, tak samo jak robił to za życia Kornel Morawiecki. W latach 80-tych wyrażając szczególne przywiązanie do wartości jaką jest wolność, sprzeciwiając się bezdusznemu systemowi totalitarnemu, a teraz troszczący się z niepokojem o przyszłość Rzeczpospolitej.
Kornel Morawiecki jako osoba, która wiele musiała wycierpieć za odzyskanie przez Polaków wolności, doskonale musiał sobie zdawać jak cenna jest wolność, stąd też szczególna jego wrażliwość na waśnie, które mogą doprowadzić do jej utraty.