Radny skarżył posła do Komisji Etyki



Sprawa wezwania na sesję Rady Miasta Bydgoszczy policjantów w celu przebadania prezydenta alkomatem, jak się dowiadujemy, była również przedmiotem posiedzenia Komisji Etyki Poselskiej. Komisja zajmowała się bowiem skargą jaką radny Bogdan Dzakanowski, który wezwał policję do ratusza, złożył na posła Pawła Olszewskiego.

 

Sprawę wezwania policjantów na sesję Rady Miasta relacjonowały dość głęboko bydgoskie media, stąd też nie ma sensu się o niej rozpisywać. Badania prezydenta Rafała Bruskiego oraz ówczesnego przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Sobocińskiego, wykazało iż obaj politycy byli trzeźwi. Za ten wybryk przeciwko Dzakanowskiemu wytoczono pozew, który zakończył się przegraną radnego.

 

Kilka miesięcy później Dzakanowski razem z posłem Pawłem Skuteckim (Kukiz 15) rozpoczął zbiórkę podpisów pod referendum o odwołanie prezydenta Rafała Bruskiego. Na łamach Gazety Wyborczej poseł Paweł Olszewski (PO) miał stwierdzić, że referendum to efekt sojuszu skrajnej prawicy z bandytami stadionowymi i niespełna rozumu Dzakanowskim. Na tę wypowiedź parlamentarzysty, Dzakanowski postanowił skierować skargę do Komisji Etyki Poselskiej.

 

Na czerwcowym posiedzeniu poseł Olszewski został wezwany w celu złożenia Komisji wyjaśnień – Szanowni państwo, w przestrzeni publicznej pojawiają się niewątpliwie o wiele mocniejsze określenia, a te konkretne słowa pod adresem pana radnego Dzakanowskiego były, moim zdaniem, niezmiernie delikatne, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę inne działania i postawę radnego. Słowa, o których rozmawiamy, wypowiedziałem w kontekście skandalicznej, według mnie, akcji którą radny przeprowadził podczas sesji Rady Miasta Bydgoszczy, kiedy wezwał policję na posiedzenie rady i oskarżył prezydenta miasta i przewodniczącego Rady Miasta o to, że są pijani. Policja przyjechała i zbadała alkomatem panów prezydenta i przewodniczącego. Wyniki badań nie wykazały, żeby spożywali alkohol. Radnemu Dzakanowskiemu został wytoczony proces, który on oczywiście przegrał. Całe to zdarzenie bardzo negatywnie odbiło się na wizerunku Bydgoszczy. Wszystkie media, w tym ogólnopolskie, podały bowiem informację, że prezydent miasta Bydgoszcz został przebadany alkomatem. Łatwo sobie wyobrazić jak bardzo niekomfortowa była to sytuacja i dla prezydenta osobiście, i w konsekwencji dla wizerunku miasta – tłumaczył się poseł Platformy Obywatelskiej.

 

W dalszej dyskusji pytanie zadał poseł Grzegorz Długi z Kukiz15 – Czy pana zdaniem prezydenta Bydgoszczy nie powinno się badać alkomatem? Czy posiada on w tym zakresie jakieś specjalne prawa?

 

– Panie pośle, oczywiście można zbadać alkomatem prezydenta – odpowiedział Olszewski – Jednak nie uważam za normalną sytuacji, kiedy w trakcie posiedzenia rady miasta, które jest zresztą nagrywane, oskarża się prezydenta o to, że jest pijany, a na dodatek rzuca się takie oskarżenie, mając świadomość, iż jest ono nieprawdziwe.

 

Następnie posłanka Izabela Mrzygłocka (PO) złożyła wniosek o umorzenie postępowania przeciwko posłowi Olszewskiemu – Z wyjaśnień posła Olszewskiego wynika, że pan radny składał wcześniej szereg różnych nieprzemyślanych wniosków. Umorzenie postępowania byłoby dobrym wyjściem z sytuacji.

 

Trzema głosami za, przy braku głosów przeciwnych, wniosek posłanki został przyjęty, czyli Komisja Etyki Poselskiej postanowiła umorzyć postępowanie.

 

{youtube}nGdHVOivFhI{/youtube}