Skutki degradacji środowiska widoczne są nawet na Kujawach



Fot. Greenpeace / CC BY-ND 2.0 / Flickr

Gazeta Wyborcza napisała w poniedziałek o problemach statku Łokietek mającego swoją bazę w Nakle nad Notecią. Łokietek utknął w okolicach Białośliwia z powodu niskiego poziomu Noteci. Nie można wykluczyć, że zostanie tam przez kilka tygodni. Problem jest jednak znacznie szerszy, bowiem najbardziej spustoszenie widoczne jest na południu i w Wielkopolsce, gdzie dostrzegalne jest zjawisko stepowienia.

Stowarzyszenie Eko-Przyjezierze opublikowało nagrania lotnicze pokazujące jak wyglądały jeziora na Pojezierzu Wielkopolsko-Kujawskim 20 lat, a jak wyglądają obecnie. Widok tych nagrań jest porażający. Zachęcamy do obejrzenia tego materiału poniżej:

{youtube}9eE5mYQcgpI{/youtube}

 

Na naszych oczach od wielu lat znika jezioro Głodowskie w powiecie żnińskim.

 

Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele, ale zdecydowanie największy wpływ ma działalność kopalni odkrywkowej w Tomisławicach, niedaleko Konina, już na terenie województwa wielkopolskiego. Kopalni odkrywkowych na tym terenie jest więcej. Skutki tej działalności odczuwamy jednak w naszym województwie. Temat nie raz podnoszony był też w Kruszwicy, gdzie dostrzegano negatywny wpływ odkrywki na ekosystem jeziora Gopło.

 

– Noteć płynie między byłą odkrywką Lubstów a Tomisławicami. Tam jest duży lej depresyjny, który osusza te tereny. Była odkrywka ssie wody do swojego jeziora (po zakończeniu eksploatacji teren został zalany – red.), a w Tomisławicach wodę się wypompowuje. Na tym terenie rzeka zginęła – wyjaśnia na łamach portalu NaTemat.pl Józef Drzazgowski z Eko-Przyjezierza.

Skutkiem tej aktywności kopalni jest też wysychanie Noteci, W nocy w Białośliwiu, gdzie utknął Łokietek poziom Noteci spadł do 122 centymetrów. Na kilkudziesięciu kilometrach jak alarmują aktywiści Noteci już nie ma.