Sytuacja w służbie zdrowia zaczyna robić się dramatyczna



Fot: Adam Ciesielski

W trakcie ostatniego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego dyskutowały o coraz trudniejszej sytuacji w systemie ochrony zdrowia w naszym województwie. Pracodawcy, przedstawiciele związków zawodowych oraz samorząd uważają, że z powodu niedofinansowania może dojść do zapaści systemu. Stanowiska w tej sprawie WRDS nie przyjął, bowiem propozycje nie zyskały poparcia ze strony reprezentującego rząd wojewody.

 

W przypadku braku konsensusu WRDS nie może przyjąć stanowiska. Otrzymaliśmy projekt dokumentu jaki zamierzają przyjąć trzy strony dialogu – pracodawcy, związkowcy oraz Samorząd Województwa – Dramatyczna sytuacja finansowa szpitali wywołana m.in. przez presję płacową pracowników medycznych, wymaga podjęcia natychmiastowych działań zapobiegających zapaści systemu ochrony zdrowia. Problemy, które udało się rozwiązać poprzez porozumienia z niektórymi grupami zawodowymi, zostały przeniesione na pozostałe grupy, które nie mogą wywrzeć tak dużej presji na ustawodawcy, jednak wywierają ją na podmiotach leczniczych. Obecnie podmioty te nie są w stanie udźwignąć ciężaru wzrostu wynagrodzeń ustawowych i jednocześnie zadbać o sprawiedliwe wynagradzanie swoich pracowników nieobjętych podwyżkami systemowymi – czytamy w projekcie stanowiska trzech stron.

 

Dysproporcje w wynagrodzeniach powodują liczne konflikty na linii dyrekcja – pracownicy oraz pomiędzy samymi pracownikami. Problemem jest także kwestia braku zróżnicowania wynagradzania pracowników niemedycznych z dłuższym stażem pracy w stosunku do nowozatrudnionych, wykonujących te same zadania. Obecna sytuacja w kraju, w której występuje deficyt kadr medycznych oraz pracowników działalności podstawowej, innych niż pracownicy wykonujący zawody medyczne, konflikty w tym obszarze stanowią zagrożenie dla stabilności krajowego systemu ochrony zdrowia – czytamy dalej. Strona samorządowa, pracodawców oraz pracowników uważa również, że obecny algorytm podziału funduszy pomiędzy regionalne oddziały NFZ nie jest sprawiedliwy i wymaga korekt, na czym traci m.in. kujawsko-pomorskie.

 

Problemy w służbie zdrowia, zawsze uderzają w pacjentów, którzy w tym całym systemie powinny być najważniejsze. Stąd też szczególna wydaje się rola mediów publicznych, aby doprowadzić do szerokiej debaty społecznej na poruszane problemy. Póki co jakby działające w naszym województwie media publiczne, tematu nie zauważały.