15 sierpnia 1920 – to ważna data domykająca klamrę



100. rocznica Bitwy Warszawskiej to na pewno szczególne obchody Święta Wojska Polskiego, nie tylko z powodu jubileuszowej rocznicy, ale też tego, że świętowanie zostało ograniczone przez pandemię COVID-19 – dzisiaj nie odbędzie się w Warszawie coroczna uroczysta defilada, także lokalne uroczystości przesunięto na inne dni. Z drugiej strony, może z powodu znacznie uboższej otoczki, mamy więcej czasu na przemyślenie sedna, a jest co poddać refleksji.

 

15 sierpnia to data jednej z najważniejszych bitw w dziejach świata, która powstrzymała pochód bolszewików na zachód, która uratowała ład wersalski, który mógł runąć zaledwie kilka miesięcy po wejściu w życie. Dobrze, że tego dnia szczycimy się z sukcesów polskiego oręża, bo faktycznie sierpień 1920 to ten epizod walki o niepodległość, w którym kluczową rolę odegrał czyn zbrojny.

 

Spójrzmy jednak na 100. rocznice trochę szerzej, jak na datę domykającą klamrę. Pierwszą klamrą niech będzie 11 listopada 1918 roku, niespełna dwa lata temu hucznie obchodziliśmy tę rocznicę – tego dnia Polska zakomunikowała światu powrót na mapę świata, ale przecież w Wielkopolsce czy na Kujawach wciąż były Niemcy, wieść która dotarła po dwóch dniach wraz z gazetami z Warszawy rozbudziła nadzieje, że również na te ziemie powróci Polska, ale wszyscy zdawali sobie sprawę, że nie obędzie się bez wysiłku i walki. Pod koniec roku w Poznaniu odbył się Polski Sejm Dzielnicowy, później wybuchło Powstanie Wielopolskie W podobnym czasie w Paryżu odbywała się konferencja pokojowa z udziałem możnych ze świata, pierwszy raz w dziejach ludzkości w taki sposób starano się ułożyć nowy ład, po raz pierwszy też prezydent Stanów Zjednoczonych na dłuższy czas udał się na inny kontynent. Konferencja trwała kilka miesięcy, a jej owocem był Traktat Wersalski, dla Polski umiarkowanie korzystny. Polskę na konferencji pokojowej reprezentowali Roman Dmowski i Ignacy Jan Paderewski, ale negocjacje to jedno, a budowanie przez wcześniejsze lata polskiej pozycji to drugie, to właśnie Dmowskiemu i Paderewskiemu zawdzięczamy, że Polacy znaleźli się w gronie zwycięzców I wojny światowej, dla przykładu Węgrzy byli w obozie przegranym, co skończyło się dla nich bolesnym traktatem z Trianon. W czerwcu ubiegłego roku świętowaliśmy zatem 100. rocznicę zwycięstwa polskiej dyplomacji.

 

Na początku bieżącego roku na Kujawach i Pomorzu obchodzono 100. rocznice wchodzenia traktu w życie, chociażby powrotu Bydgoszczy do Polski. Przełom stycznia i lutego to zimniejszy okres, ale uroczystości były dość bogate.

 

To wszystko mogło jednak runąć, bowiem bolszewicy szli na zachód z nadzieją rozpowszechniania swojej ideologii na zachód, po tym jakby upadła Polska, trafili by na dość podatny grunt w Niemczech, gdzie po niekorzystnym dla tego kraju Traktacie Wersalskim panowało niezadowolenie, Francja i Wielka Brytania mogły nie być wstanie się bronić z uwagi na wyniszczenie tych narodów przez 4 lata Wielkiej Wojny, którą my nazywamy I wojną światową (w 1914 zakładano, że wojna potrwa maksymalnie kilka tygodni, nikt nie liczył się z 4 latami). W takim wypadku Polska po zaledwie kilkunastu miesiącach niepodległości (na Kujawach po zaledwie kilku) stałaby się podległą Moskwie republiką. 15 sierpnia 1920 roku pod Warszawą bolszewicy jednak przegrali, tym samym Polacy uratowali ład wersalski, ale przede wszystkim ostatecznie utrzymali niepodległość. 15 sierpnia zamyka zatem pewną klamrę rocznic.

 


Słowem naczelnego:

Przed ostatnie blisko dwa lata jako Portal Kujawski dużo uwagi poświęcaliśmy świętowaniu 100. rocznic wydarzeń niepodległościowych po 11 listopada 1918 roku. Sobotnią rocznicą Bitwy Warszawskiej zamykamy zatem tematycznie klamrę rocznic. Mamy nadzieję, że powstałe w tym okresie publikacji również Państwu pomogły wczuć się bardziej w ten szczególnie ważny dla Polaków odcinek historii.