Stopień wodny w Siarzewie byłby drugim tego typu obiektem hydrotechnicznym po tamie we Włocławku. Dla kaskadyzacji Wisły i uzyskania warunków do prowadzenia na niej regularnej żeglugi towarowej potrzeba budowy przynajmniej kilku stopni wodnych. Póki co inwestycja w Siarzewie spotyka się jednak z kolejnymi opóźnieniami.
Kilka dni temu pisaliśmy o dość negatywnym w konkluzjach raporcie NIK, dotyczącym realizacji programu żeglugi śródlądowej. Więcej o tym piszemy – NIK obnaża rządowy program rozwoju żeglugi śródlądowej
Stopień wodny w Siarzewie, jako pierwszy krok w kaskadyzacji drogi wodnej E-40 planowano jeszcze w ubiegłym roku zbudować do 2028 roku za ogromną kwotę 3,9 mld zł. Inwestorem są Wody Polskie, we współpracy ze spółką Energa, która zainteresowana jest wykorzystaniem stopnia do wytwarzania energii elektrycznej.
W grudniu 2017 Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy wydała decyzję środowiskową dla realizacji tej inwestycji, która jednak do dzisiaj się nie uprawomocniła, z uwagi na złożone przez organizacje ekologiczne odwołania od niej. Ministerstwo Klimatu już wielokrotnie przesuwało termin odniesienia się do odwołań – były to już terminy 30 maja, później termin październikowy, a pod koniec września resort poinformował, że decyzja ma zapaść do końca roku – 31 grudnia 2020. Ten termin może być jednak, podobnie jak wcześniejsze, przesunięty w czasie.