Dzisiaj przypada 100. rocznica Bitwy Warszawskiej, na pamiątkę której obchodzimy Święto Wojska Polskiego. Jest to dzień przede wszystkim gloryfikowania zwycięstw polskiego oręża, w tym w sposób szczególny bitwy z 1920 roku, która zdecydowała o losie Europy. Przy jej okazji gloryfikuje się dowódców, choć można mieć zarzut do Polaków, że nie pamięta się należycie o postaci gen. Tadeusza Rozwadowskiego, wielkiego geniusza wojskowego, ale też postaci tragicznej.
Na swoje nieszczęście gen. Rozwadowski był przeciwnikiem w polityce wojskowej, a później także postrzegania tej państwowej Józefa Piłsudskiego. A, że dla potomnych w sierpniu 1920 roku nie mogło być więcej niż jednego zwycięskiego wodza, to później zwolennicy Piłsudskiego starali się na każdym kroku podważać rolę gen. Rozwadowskiego. To jest ogromny mój przytyk wobec sanacji, o którym właśnie dzisiaj w 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej trzeba stanowczo napisać.
Geniusz wojskowości
Dzisiaj mało kto wie, że gen. Tadeusz Rozwadowski, jako oficer w armii Austro-Węgierskiej w 1915 roku, podczas I wojny światowej, zastosował w bitwie pod Gorlicami rewolucyjny manewr. Rozwadowski zaproponował wykorzystanie artylerii jako ruchomej zasłony ogniowej, która miała przecierać szlak atakującej piechocie.
– Szkoła dla artylerii była to elita, ten rozwój artylerii coraz większego kalibru sprawiał, że rola w I wojnie światowej była gigantyczna, a samo zastosowanie tej nawały było wykorzystywane w II wojnie światowej, to co on prowadził było ewenementem. Zrewolucjonizował wykorzystanie artylerii – mówi w audycji ,,Mediów Narodowych”, o tym wyczynie, publicysta Arkadiusz Miksa. Z racji tego, że był to okres, gdy lotnictwo wchodziło dopiero na wojskową arenę, artyleria miała wtedy rolę szczególną.
W 1918 roku, gdy powstało Wojsko Polskie gen. Rozwadowski został szefem sztabu generalnego i wniósł wkład w budowę polskich sił zbrojnych, jednocześnie popadając w konflikt z Piłsudskim – Przygotował tak naprawdę profesjonalne wojsko, bo wizja Piłsudskiego była inna. Koncepcja Rozwadowskiego to było postawienie na armię zawodową profesjonalną, a Piłsudski specjalizował się w małych grupach bojowników – opowiada Miksa.
W dalszym okresie z uwagi na konflikt polityczny, jego rolę starano się w wojsku umniejszać.
Powrót lipcowy
15 sierpnia 1930 roku w ,,Gazecie Bydgoskiej” w 10. rocznicę Bitwy Warszawskiej ukazał się artykuł mjr. dr Izydora Modelskiego, który do roli Józefa Piłsudskiego w maju 1920 roku odnosił się krytycznie, natomiast podkreślał zasługi gen. Rozwadowskiego. Warto o tym wspomnieć, aby mieć świadomość, że w Bydgoszczy przed 90. laty znacznie więcej uwagi poświęcano postaci gen. Rozwadowskiego.
– Dnia 15 lipca 1920 szefem sztabu zostaje gen. Rozwadowski, który wprowadza znowu do Naczelnego Dowództwa pojęcie planu operacyjnego, którego do tego dnia nie posiadano – ocenił 10 lat po Bitwie Warszawskiej mjr. dr Modelski.
Słynny manewr znad Wieprza, który zdecydował o o zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej opracował w głównej mierze gen. Rozwadowski, który blisko pracował z gen. Weygandem. Może trochę naszym polskim błędem jest to, że za wszelką cenę próbujemy zwycięzca przypisywać konkretnym jednostką. Jak bowiem zauważył publicysta żyjący w II Rzeczypospolitej Stanisław Cat Mackiewicz, pierwowzorem tego manewru była koncepcja opracowana już w czasie Powstania Listopadowego przez Ignacego Prądzyńskiego, zatem Rozwadowski, z dobrym skutkiem go tylko odrestaurował.
Adam Miksa wskazuje również na ważną rolę dwóch innych generałów na polu bitwy – Ogromna rola V Armii Sikorskiego i Hallera, którzy wzięli ciężar na siebie i związali na siebie ciężkie siły, dzięki temu pojawiła się możliwość kontrofensywy.
W puencie do swojego artykułu mjr. dr Modelski stwierdza: Bitwa zwycięska pod Warszawą – to nie zasługa jednostki; to wynik i wysiłek Narodu i Armii Polskiej, przy chlubnych i na zawsze w kartach historii zapisanych nazwiskiem gen. Rozwadowskiego, gen. Hallera i gen. Wł. Sikorskiego. A w szczególności podstawą tego zwycięstwa jest potężne odrodzenie ducha narodu, wartości moralne tego narodu. Bez tych wartości śmiały plan nie mógłby być zrealizowany. Zwycięstwo odniósł Naród i tylko Naród.
Cały artykuł z Dziennika Bydgoskiego do pobrania poniżej.
Zagadkowa śmierć
Najbardziej tragicznym okresem w dziejach II Rzeczypospolitej byl maj 1926 roku, gdy Polska staneła przed groźbą wojny domowej. Lojalne Piłsudskiemu wojska wkroczyły do Warszawy, doszło do starć pomiędzy lojalnymi rządowi odziałami, w tych walkach byli też polegli. W skutech tych działań doszło do dymisji rządu, wojska z Wielkopolski i Pomorza nie zdążyły wesprzeć armii lojalnej rządowi, a dowodził nią gen. Tadeusz Rozwadowski, który został aresztowany. Poźniej zginał w niewyjaśnionych okolicznościach.