W listopadzie wojewoda Mikołaj Bogdanowicz powołując się na przepisy dekomunizacyjne zmienił nazwę ulicy Iwana Alejnika w Inowrocławiu (żołnierza radzieckiego biorącego udział w walkach z Niemcami o Inowrocław) na zmarłego niedawno honorowego obywatela tego miasta Tadeusza Chęsego. Tak jak zapowiadano – Rada Miejska w Inowrocławiu, skorzystała z prawa zaskarżenia decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.
Uchwałę Rada Miejska o skierowaniu skargi do sądu podjęła we wtorek. Zdaniem inowrocławskich radnych, IPN wydając opinie w sprawie ulicy Alejnika – Nie przedstawiono w niej żadnych dowodów ani poszlak, że Iwan Alejnik był zbrodniarzem lub sprawcą czynów o charakterze antypolskim. Trudno za takowe uznać to, że będąc dowódcą czołgu, a nie oficerem politycznym poniósł największą z ofiar w walce na ulicach Inowrocławia ze znienawidzonym okupantem niemieckim. Uznanie, że patronami ulic w Polsce mogą być wyłącznie ,,polscy bohaterowie” jest nadużyciem niemającym umocowania w obowiązującym prawie.
Rada Miejska powołuje się w uzasadnieniu też na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, iż w polskim orzecznictwie służby w szeregach armii czerwonej nie uznaje się za symbol komunizmu.
O tym kto ma rację w tym sporze – wojewoda czy inowrocławski samorząd zdecyduje Wojewódzki Sąd Administracyjny.