W ubiegłym tygodniu Miasto Bydgoszcz po raz drugi rozpatrując przetarg na odbiór odpadów w sektorach nr II, IV i V wybrało ofertę firmy Komunalnik z siedzibą na Śląsku. Za pierwszym, wybrano jesienią ofertę firmy Remondis, odrzucając ofertę Komunalnika jako rażąco niską. Krajowa Izba Odwoławcza ten wybór unieważniła, stąd też wybór Komunalnika za drugim podejściem.
Przyjrzeliśmy się uzasadnieniu decyzji Krajowej Izby Odwoławczej oraz uzasadnieniu jakie kierował Komunalnik oczekując zmiany niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia. Zdaniem Komunalnika Miasto Bydgoszcz źle założyło minimalną liczbę kilometrów do przejechania w miesiącu – dla sektora II przyjęto 62,8 tys. km, IV 48,6 tys. km i V 63.3 km. Zdaniem Komunalnika wystarczy dla prawidłowej realizacji obsługi przejechać w miesiącu dla poszczególnych sektorów: II 21,2 tys. km, IV 22,8 tys. km i V 31,6 tys. km. Krajowa Izba Odwoławcza uznając, że Bydgoszcz nie miała podstaw uznać tej oferty za rażąco niskiej, ten argument musiała uznać za istotny. W oparciu o te założenia jest natomiast skalkulowana oferta Komunalnika.
Liczba tych kursów jest sprawą indywidualną dla każdego wykonawcy i wynika z jego know-how oraz wypracowanego przez lata doświadczenia w zakresie optymalizacji pracy. Co więcej, kolosalne znaczenie ma tutaj tabor pojazdowy używany przez wykonawcę. To właśnie charakterystyka taboru odwołującego, w szczególności ładowność pojazdów idysponowanie pojazdami dwukomorowymi (takimi, które mogą równocześnie bez zmieszania odbierać odpady dwóch frakcji), pozwala na zmniejszenie mu liczby kursów potrzebnych do odebrania poszczególnych frakcji odpadów – argumentował Komunalnik przed KIO.
Inny zarzut bydgoskiego ratusza dotyczył nie ujęci kosztów mycia śmieciarek i brak infrastruktury w Bydgoszczy do tego przygotowanej. Komunalnik wskazał, że za cenę uznawaną przez Miasto Bydgoszcz za zbyt niską, usługę mycia świadczy jedna z firm w Kozłowie pod Świeciem, gdzie czas dojazdu z Bydgoszczy wynosi około godziny.
Od ubiegłotygodniowego rozstrzygnięcia przetargu odwołać może się np. firma Remondis, przez co rozstrzygnięcie nie jest jeszcze prawomocne.