Kujawsko-pomorskie jeszcze walki z COVID-19 nie wygrało [raport]



Fot: Markus Spiske

Fot: Markus Spiske

Dobrą wiadomością jest natomiast to, że liczba osób aktualnie chorych (potwierdzone przypadki) w województwie kujawsko-pomorskim regularnie spada, w ostatnich dniach oscylowała w okolicach 50. Gorsza wiadomość to wzrost liczby wykrywanych zachorowań – pomiędzy 25 maja a 1 czerwca nie stwierdzono żadnego zakażenia, natomiast w ostatnim tygodniu było ich 10. Co pokazuje, że nie udało się całkowicie zażegnać epidemii w kujawsko-pomorskim i wciąż istnieje ryzyko pojawienia się nowych ognisk.

To, że w czerwcu należało się spodziewać wzrostu zachorowań pokazywały już kilka tygodni temu modele matematyczne opracowane przez analityków ExMetrix. Modele te co prawda zawyżają prognozy przyrostu nowych zachorowań, ale pokazują tendencję na przyszłość wzrostu dynamiki nowych zachorowań, w lipcu i w sierpniu powinno być ich więcej niż notujemy obecnie w czerwcu.

 

Według analityków ExMetrix najlepsza sytuacja panuje w Polsce w województwach: lubuskim, lubelskim, podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim, najgorsza na Śląsku i Dolnym Śląsku, zatem jako kujawsko-pomorskie znajdujemy się pośrodku stawki.

 

 

 

Polska i Szwecja bez szczytu

W piątek pisaliśmy, że unijna agencja ECDC stwierdziła, że Unia Europejska jest już poza szczytem zachorowań na COVID-19, jedynie tego szczytu nie stwierdzono jeszcze w Polsce i w Szwecji. Oznacza to, że nie osiągnęliśmy jeszcze momentu, w którym liczba osób aktualnie chorych (czyli po odjęciu ozdrowieńców i zgonów) osiąga najwyższy wskaźnik a później zaczyna spadać. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest duży przyrost chorych na Śląsku. Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia jednak, że na Śląsku prowadzone są testy przesiewowe, czyli testuje się na masową skalę, a nie jak w innych częściach kraju tylko osoby podejrzewane o kontakt z wirusem.

W kujawsko-pomorskim taki szczyt mieliśmy 20 kwietnia – wówczas aktualnie chorych było 365 osób – wczoraj (piątek 12 czerwca) było to 50 osób.

 

 

 

Na świecie na COVID-19 zachorowało ponad 7,7 mln osób, za ozdrowieńców uznaje się prawie 4 mln, zmarło blisko 429 tys.

 

Na sytuację światową w tym raporcie spojrzymy nieco inaczej niż było to w poprzednich tygodniach, czyli w oparciu o kryterium osób aktualnie chorych – na pierwszym miejscu są Stany Zjednoczone z ponad 1,1 mln chorych (łącznie zachorowało ponad 2,1 mln osób), na drugim miejscu mamy Brazylię z 427,6 tys. chorych, a na trzecim Rosję z 274,6 tys. Najwyżej z państw Unii Europejskiej w tej klasyfikacji znajduje się Francja na 8 miejscu z 65,4 tys. chorych. Patrząc kolejno na państwa UE – dalej mamy Belgię z 33,7 tys. chorych, Włochy z 28,9 tys chorych (łącznie w tym kraju zachorowało 236,3 tys. osób) i Polskę z 13,6 tys. aktualnie chorych. Za nam znajduje się Portugalia (12,5 tys. chorych) oraz Niemcy (6,5 tys. chorych). Nasi wschodni sąsiedzi Białoruś i Ukraina mają obecnie również więcej chorych od Polski – kolejno: 23,8 tys. i 15,6 tys. W internecie krąży fake news, iż na Białorusi jakoś specjalnie obywatele nie chorują. Białoruś według tych danych ma już szczyt zachorowań przed sobą, Ukraina jeszcze przed sobą.

 

W Polsce do tej pory stwierdzono ponad 29 tys. zachorowań oraz ponad 14 tys. ozdrowień, zmarło 1,237 osób.

 

Codzienne informacje o sytuacji regionie publikujemyCOVID-19 – dane statystyczne