– Zatrzymały nas te dni pandemii w domach. I może nawet trudno nam świętować, gdy nie możemy dziś wyjść do kościoła, gdy nie możemy spotkać się w rodzinnym gronie, gdy zrozumieliśmy, że dla naszego życia i zdrowia, trzeba nam dziś pozostać tylko z najbliższymi. A jednak serce nasze wyrywa się – mówił w homilii w Archidiecezji Gnieźnieńskiej Prymas Polski abp. Polak, który w niedziele przewodniczył uroczystości Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
A jednak serce nasze wyrywa się, bo – jak to pięknie powiedział kiedyś przywoływany już dziś przez mnie Prymas Tysiąclecia – cóż właściwsze człowiekowi nad wolność, nad życie, nad radość – mówił dalej prymas abp. Polak – Są więc ci pierwsi, którzy w ten pierwszy dzień tygodnia, po szabacie, wczesnym rankiem przybiegli do Jego grobu. A wraz z nimi jesteśmy dziś i my wszyscy, którzy uwierzyliśmy, że Jezus zmartwychwstał i żyje. On zmartwychwstał i żyje obok nas. Nie gaśmy więc dziś – jak nam wskazywał papież Franciszek – knotka o nikłym płomieniu, który nigdy nie słabnie, i pozwólmy, aby na nowo rozpalił w nas nadzieję. Tak bardzo jej dziś potrzebujemy. Tak bardzo potrzebuje jej dziś cierpiący świat. Wszyscy jesteśmy jej spragnieni. Gorączkowo jej szukamy. Oczekujemy, że te paschalne święta odrodzą w nas nadzieję, że pozwolą spojrzeć z nadzieją ku przyszłości, że nas podźwigną i pomogą nam powstać. Zachęceni słowem świętego Pawła Apostoła: jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga (Kol 3,1), wznieśmy nasze serca i nasze oczy ku Temu, który za nas umarł i dla nas zmartwychwstał. Niech Jego obecność zrodzi w nas pokój i nadzieję, bo przecież – jak przypomniał nam papież Franciszek – nikomu nie zależy na nas bardziej, niż Jemu samemu. Niech w tym trudnym i bolesnym czasie, światło Chrystusa zmartwychwstałego rozproszy nasze ciemności. Niech będzie umocnieniem dla słabych i zalęknionych. Niech będzie orzeźwieniem dla wszystkich utrudzonych i umęczonych, dla lekarzy i pielęgniarek, dla diagnostów i wolontariuszy, dla wszystkich, którzy przez swoje odważne i wielkoduszne działania, podejmują ofiarną i wręcz bohaterską służbę dla ratowania zdrowia i życia ludzkiego. Niech światło Chrystusa zmartwychwstałego niesie ukojenie i nadzieję wszystkim chorym i cierpiącym, samotnym i bezdomnym, aby poprzez solidarną pomoc tych, którzy stają przy nich, odnajdywali siłę i pociechę w życiu. Niech światło Chrystusa zmartwychwstałego zajaśnieje w naszych rodzinach, w naszych domach i wspólnotach, w których w tych dniach jesteśmy tak blisko siebie. Niech pomaga znosić nam wszelkie trudności i napięcia. Niech odsłania piękno życia ofiarowanego dla drugich.